Dzięki programowi powstało już wiele prosperujacych biznesów coachingowych
Jeżeli oni mogli, Ty też możesz.
Wszyscy nasi absolwenci ciężko pracowali na swój sukces. Poznaj ludzi takich jak Ty.
Kiedy decydowałam się na współpracę z Małgosią, kończyłam szkołę coachingową i właśnie zdałam sobie sprawę, z tego, że nabyłam fantastyczne umiejętności do pracy z człowiekiem, ale jednocześnie mam zerową wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu biznesu coachingowego, a moich wcześniejszych doświadczeń z prowadzenia biznesów IT, nieruchomościowego, czy lokalnej szkoły nauki angielskiego nie jestem w stanie przełożyć na realia biznesu coachingowego.
Nie byłam w stanie stworzyć spójnego systemu pozyskiwania klienta w tym biznesie, nie miałam wiedzy i doświadczenia w tej niszy, a jednocześnie miałam świadomość, że najprawdopodniej posiadam wszystkie umiejętności, jakich będę potrzebować, ale nie potrafiłam ich przenieść na to pole.
Już w szkole coachingowej, program PROSPERUJ JAKO COACH! został mi polecony, przez jedną z prowadzących. Ale ostatecznie o moim udziale w programie zadecydowało jedno zdanie wypowiedziane przez Małgosię podczas webinaru: Klienci nie kupują coachingu, ani towarzyszenia w drodze, ale rozwiązanie problemu jaki mają, jaki więc problem rozwiązujesz swoim coachingiem? A zatem to co mnie przyciągnęło to oparcie całego systemu na zniszowaniu się i wyborze segmentu klienta – ponieważ to działało w poprzednich biznesach, wiedziałam, że i tu zadziała. Musiałam uporać się mentalnie z trudnością, jaką była moja sytuacja finansowa. Właściwie, to logicznie myśląc, nie było mnie stać na tą współpracę, ale zdadałam sobie sprawę, że w rzeczywistości nie było mnie stać na jej NIE podjęcie.
Program zaczęłam wdrażać od razu i w 3 miesiące cały biznes postawiłam na nogi, wypełniając sobie praktykę – pełną praktykę – czyli 12 klientów na 6 miesięczny program. I tak się zaczęło :) W 3 miesiące moja sytuacja finansowa uległa całkowitej zmianie :)
Jest to jeden z najefektywniejszych programów, jakie widziałam na rynku, nie tylko polskim ale i międzynarodowym! Wszystkie elementy programu są cenne i wszystkie zabrałam :) wszystkie stanowią całość systemu, i właśnie to: system z współgrającymi elementami który działa niezawodnie – to zabrałam.
Nie wahaj się! Wejdż w program i tak jak ja wycisnij go jak cytrynkę z całej tej pięknej wartości jak zawiera, a postawisz piękny biznes coachingowy na nogi!
Uczestnictwo programie oznacza koniec szarpania się i „łapania klienta” oraz początek przemyślanego systemu marketingowego sprawdzającego się w 350%!!! dlaczego w 350%? Jeżeli zaliczacie za udany miesiąc taki, w którym pozyskacie 2 nowych klientów, Ja budując swoją praktykę zdobyłam w miesiąc 7!! Niewątpliwie – współpraca z Małgosią oraz program to najlepiej spożytkowany czas i najlepiej wydane przeze mnie pieniądze!!! Raz jeszcze polecam!
Przed rozpoczęciem PROSPERUJ JAKO COACH! miałam klientów, lecz nie pojawiali się regularnie. Poza tym byli to przeważnie znajomi, a z czasem osoby przez nich polecane. Wszytko jednak toczyło się bardzo wolno i nie było na zadowalającym poziomie oraz nie miało żadnej tendencji wzrostowej.
Największym problemem był lęk przed mediami społecznościowymi i konieczność aktywności w nich. Nie chciałam tego robić, miałam co do tego duży opór, a jednocześnie uważałam wtedy, że to jedyny sposób, aby przyciągnąć nowych klientów.
Przed PROSPERUJ JAKO COACH! kształciłam się jedynie pod kątem pracy z klientami, nigdy nie uczestniczyłam w żadnym kursie biznesowym. Długo zresztą nie zdawałam sobie sprawy, że w ogóle takiego potrzebuję. Wydawało mi się, że jestem na tyle „ogarnięta”, że dam radę zrobić wszytko sama.
PROSPERUJ JAKO COACH! nie był pierwszym produktem Margaret, który zwrócił moją uwagę. Najpierw przyglądałam się „Wystartuj jako coach”. Prosta komunikacja, która w sumie mówiła o mnie i o moich bieżących bolączkach. A wtedy była nią za mała liczba klientów i zero pomysłu jak to zmienić. Wtedy zastosowałam to co Margaret radziła i to zadziało. Pojawili się nowi klienci, ale głównie wśród znajomych i ich znajomych. Wtedy dopiero zaczęłam z większą uwagę patrzeć w stronę Margaret i PROSPERUJ JAKO COACH! . I zaczęło mi kiełkować, że aby zbudować dobry biznes coachingowy potrzebne jest wsparcie kogoś kto wie o czym mówi i kto dobrze zna temat od strony praktycznej. Słuchając tego co i jak mówi Margaret, szybko stało się jasne, że ona jest właśnie taką osobą.
Przed ostateczną decyzją, aby przystąpić do PROSPERUJ JAKO COACH! toczyłam wewnętrzną walkę, czy jednak nie zrobię tego sama, kupując książkę Margaret „Coaching to nie hobby” i postępując według jej wskazań. Co więcej, ponieważ nigdy nie korzystałam z tego typu programu, cena wydawała się przeszkodą. Piszę, że wydawała się, bo jak się po kliku miesiącach okazało, dzięki programowi już w połowie kursu zdobyłam tylu nowych klientów, że po prostu „zarobiłam” na PJC. Był to dla mnie moment dużej dumy i poczucia, że to jest możliwe.
Gdy zobaczyłam jaki jest program PROSPERUJ JAKO COACH! , ile i jakie zawiera moduły, zdałam sobie sprawę, że nie dam rady zrobić tego sama. To już nie były tak proste rzeczy jak w „Wystartuj jako coach”. Potrzebowałam wsparcia i systematycznego prowadzenia. I to że program trwa cały rok dawało dużą nadzieję, że to odpowiedni kurs, aby wdrożyć wszytko porządnie i metodycznie.
Dzięki PROSPERUJ JAKO COACH! i pracy jaką w nim wykonałam mogę odważnie powiedzieć, że utrzymuję się z coachingu. Mam praktykę, która jest wypełniona i przewidywalna. To co cenię sobie najbardziej to lekkość z jaką przystępuję do działań marketingowych, które postanowiłam robić. O lekkości pracy z klientami i jak bardzo to lubię nie wspominając! Zawsze wtedy, gdy mam przestrzeń na przyjęcie nowych osób, wiem co zrobić by „przyszli”. Duża liczba klientów to zaś coraz większa pewność siebie w samej pracy z nimi oraz możliwość i chęć dokładania kolejnych narzędzi i stylów pracy. Przed PJC nigdy nie podejrzewałam, że rozszerzę swoją działalność na hipnoterapię i Totalną biologię. Uwolnienie stresu związanego z marketingiem pokazało jak dużo jest możliwości.
To co na początku było dla mnie największa przeszkodą i niewiadomą – jak pozyskiwać klientów – jest teraz czymś o czym niemal nie myślę. Mam wdrożone swoje ścieżki, które działają, więc robię to co potrzebuję, a dzięki temu mam więcej energii i czasu na pogłębianie wiedzy. Co więcej mam również pomysły, a przede wszystkim wielką ochotę na wprowadzenie nowych produktów, poza sesjami 1:1. Po zakończeniu PJC cały czas przychodzą do mnie nowe spostrzeżenia, wnioski i większe zrozumienie jak działa rynek, czym kierują się klienci, jakie mają potrzeby. PJC było dla mnie tym niezbędnym zaczynem, dzięki któremu ruszyłam z miejsca.
Gdy uczynisz swój biznes coachingowy priorytetem, PROSPERUJ JAKO COACH! jest jak mama, która pilnuje, żebyś wzięła kredki na plastykę. A jak masz swoje kredki to możesz narysować dosłownie wszystko.
Dla tych, którzy się wahają czy PROSPERUJ JAKO COACH! jest dla nich poradziłabym pomyśleć sobie o miejscu, w którym teraz są ze swoim biznesem coachingowym i czy jest dla nich ok, że za rok będą być może dokładnie w tym samym? Jeśli tak, to PJC nie jest dla nich, ale jeśli marzą o ruszeniu do przodu i zarabianiu prawdziwych pieniędzy na coachingu, to bardzo polecam tę roczną przygodę w grupie osób, które mają taki sam cel (i takie same trudności i lęki).
PROSPERUJ JAKO COACH! jest programem wdrożeniowym, więc zakłada naszą aktywność i działanie. To że jesteśmy w tym w grupie i jednocześnie obserwujemy działania naszych kolegów jest bardzo mobilizujące. Nikt przecież nie chce zostać w tyle. Oprócz tego to, że mamy podobne trudności i obawy daje poczucie wspólnoty, która pozawala realizować to, co każdego miesiąca przybliża nas do wymarzonego biznesu.
TAK! TAK!! TAK!!! Program spełnił moje oczekiwania! Pokazał mi drogę i sposoby, jak budować biznes coachingowy. Oswoił mnie z marketingiem, pokazując „ludzką twarz” marketingu.
Pozyskiwałam klientów poprzez gratisowe konsultacje proponowane i przeprowadzane wg wytycznych PJC – już w marcu miałam pełną praktykę (10 klientów) i listę oczekujących. Takich rezultatów oczekiwałam, ale nie na początku programu, lecz na zakończenie – czyli wielka niespodzianka i radość, no i wdzięczność oczywiście pod adresem Małgosi.
Jestem dumna z mojego działania przynoszącego konkretne owoce!!! Z przełamania lęku i z tej rodzącej się odwagi, którą zamierzam pielęgnować, by mnie nie opuściła.
Co było najcenniejsze? Cały program!!! Wszystko poukładane, logiczne, materiały bardzo szczegółowe! Wspierająca postawa Małgosi, dzielenie się swoimi doświadczeniami (Małgosi i dziewczyn z grupy)
Małgosiu, przede wszystkim chciałabym Ci najgoręcej podziękować, ja wiem, że to jest Twoja praca, ale to jest dużo więcej niż praca, to jest misja, którą pięknie (i profesjonalnie) wypełniasz. Dziękuję Ci za ten bardzo płodny, inspirujący i radosny czas z Tobą, i z dziewczynami. :-*
Jasne!!! Polecam!
Program Prosperuj jako Coach! spełnił, a nawet je prześcignął moje oczekiwania. Całe życie marzyłam o byciu na swoim i posiadaniu własnej działalności, która pozwoli mi się utrzymywać tak, bym nie musiała pracować nigdzie indziej i z pomocą tego programu to stało się możliwe.
Dlaczego piszę, że prześcignął? Myślę, że dlatego, że choć tego pragnęłam i podjęłam wiele kroków, by spełnić swoje marzenie tak naprawdę z tyłu głowy zawsze miałam jakieś wątpliwości, plan B, C, a nawet D, gdyż nigdy w 100% nie wierzyłam, że to może się udać.
Jednocześnie nie spodziewałam się, że inwestycja w program tak szybko mi się zwróci.
Teraz posiadam własny biznes coachingowy, który pozwala mi się utrzymać bez potrzeby podejmowania dodatkowej pracy. Wypełniłam praktykę klientami.
Nauczyłam się prowadzić biznes coachingowy od A do Z. Pozbyłam się złudzeń co do tego jak wygląda praca coacha na co dzień i jak należy każdego dnia pracować na swój sukces. „Odczarowałam” posiadanie własnej praktyki coachingowej. Opanowałam konkretny model biznesowy- to jest prawdziwy klucz do sukcesu i to mnie zachęca do poznawania kolejnych modeli!
Przestawiłam umysł z programu PRACOWNIK na program PRZEDSIĘBIORCA i z programu NIE ZARABIAJĄCY COACH na PROSPERUJĄCY COACH.
Zmierzyłam się ze swoimi lękami i przekonaniami na temat przedstawiania się jako profesjonalny coach, pozyskiwania klientów, coachowania tak wielu osób naraz.
Zyskałam poczucie, że zawsze sobie poradzę i jeśli zechcę i się choć trochę postaram pieniądze nigdy nie będą dla mnie problemem.
Zyskałam poczucie, że mogę skalować działalność coachingową, prowadzić ją na żywo lub zdanie, w Warszawie lub na dalekiej wsi, w Polsce lub poza nią.
Dojrzałam jako coach i jako człowiek. Zrozumiałam, że mogę polegać na sobie w 100% i pod każdym względem.
Przed udziałem w programie miałam 1 lub zero klientów. Teraz mam wielu. Byłam kompletnie nieświadoma tego jak sprawić, by ktoś zgodził się ze mną pracować. Teraz wiem dokładnie, co zrobić by mieć klientów. Miałam nastawienie: jak wyjdzie to wyjdzie, jak nie to nie Teraz wiem dokładnie, kiedy wyjdzie, a kiedy nie i co zrobić, żeby wyszło (ile pracy muszę w daną rzecz włożyć, by utrzymać XYZ). Dokładnie wiem, co robić, by osiągnąć efekt, który chcę osiągnąć. Wiem, gdzie i jak występować, a gdzie to nie przyniesie efektu. Moje stare przekonanie: niektórzy mają szczęście więc im idzie w biznesie, udało im się przypadkiem, albo mają dojścia, znają ludzi, więc im wychodzi, bo mogą liczyć na czyjąś pomoc finansową i wsparcie. Teraz jest przekonana, że szczęście w biznesie tworzę sama, tu nie ma przypadku, nie muszę nikogo znać, by mi wyszło. O moim sukcesie nie decyduje to czy mam ważnych znajomych, czy mieszkam w Warszawie czy na wsi, czy mam czyjąś pomoc finansową czy nie.
Tak, polecam program.
Małgosię zaczęłam obserwować jeszcze w czasie studiów coachingowych, gdyż ujęło mnie jej konkretne i systemowe podejście do biznesu, a także bogate doświadczenie. Mimo to, początkowo zakładałam, że poradzę sobie sama ze stworzeniem działalności, więc nie brałam pod uwagę współpracy.
Kiedy po dwóch latach daremnych wysiłków zrozumiałam, że potrzebuję pomocy w zbudowaniu praktyki coachingowej, od razu pomyślałam o Gosi i jej programie „Prosperuj jako coach”. W tym czasie liczba moich klientów wynosiła okrągłe zero. Starałam się reklamować usługi wśród znajomych i w mediach społecznościowych, ale moje komunikaty trafiały w próżnię. Poruszałam się na rynku jak dziecko we mgle – nie miałam wiedzy i umiejętności w jaki sposób przedstawiać swoją ofertę, aby była atrakcyjna dla potencjalnych klientów. Towarzyszył mi przy tym ogromny stres oraz lęk przed krytyką i ośmieszeniem, co też skutecznie hamowało moje działania. Gosia dzięki swym webinarom dała mi pierwsze biznesowe narzędzia oraz nadzieję na sukces.
Jak się okazało, nie były to nadzieje płonne. Z Małgosią pracowałam od wiosny 2020 roku, najpierw w programie „Wystartuj jako coach”, a następnie w ramach „Prosperuj jako coach” i rezultaty tej pracy przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Mniej więcej rok później miałam już zapełnioną praktykę (może jeszcze nie pełnoetatową, ale klientów przyszło dokładnie tylu, ilu potrzebowałam w tamtym czasie).
Najważniejszym, co wyniosłam z obu programów, był wybór specjalizacji coachingowej. To właśnie ona umożliwiła mi stworzenie spójnego wizerunku, a także pomogła odpowiedzieć na konkretne potrzeby klientów. Dzięki Małgosi i pracy w grupie w programie PJC stworzyłam skuteczny system marketingowy, a także przepracowałam swoje mentalne i emocjonalne blokady, które wcześniej sabotowały moje działania.
Z całkowitą pewnością mogę stwierdzić, że gdybym nie zdecydowała się na udział w PJC, nie dałabym rady samodzielnie stworzyć praktyki coachingowej. Z braku wiedzy działałam zbyt chaotycznie i jedynie marnowałam swoją energię. Program Małgosi dostarcza wszelkich narzędzi i struktur, a także motywacji i wsparcia, które są nieocenione podczas budowania praktyki coachingowej. Wzięcie udziału w programie uważam za jedną z moich najlepszych zawodowych decyzji.
Przed programem paraliżował mnie perfekcjonizm (jeśli nie potrafię czegoś zrobić idealnie, to odkładam to w czasie i zazwyczaj nie robię w ogóle). Teraz wiem, że doświadczenie zdobywam popełniając błędy i wyciągając z nich wnioski. Zdjąłem z siebie oczekiwania, że wszystko musi być od razu idealne. Pozwoliłem sobie na eksperymentowanie w biznesie.
Program zdecydowanie przerósł moje oczekiwania. Wiedziałem, że dostanę sprawdzony model do wdrożenia krok po kroku. Ale nie spodziewałem się, że dodatkowo dostanę tak duże wsparcie w samym wdrożeniu – w postaci wartościowych informacji zwrotnych, motywacji, pozytywnej energii, kopa w d…. jak było potrzeba. To stanowiło dla mnie ogromną wartość.
Zbudowałem tu fundamenty mojego biznesu coachingowego, mierzone pozyskaniem płatnych klientów. Dostałem wsparcie mentalne w trakcie istotnej zmiany w mojej ścieżce kariery. Przestawiłem się na myślenie jak przedsiębiorca, a nie pracownik etatowy. Wziąłem odpowiedzialność za sukces mojego biznesu coachingowego.
Mam płatnych klientów (100% celu postawionego na 1Q2017). Zrobiłem 2 warsztaty, po których 46% uczestników zapisanych na sesje wstępne (vs. cel 25%). Moje efektywność wstępnych sesji z osobami po warsztatach = 75% (vs. 50% cel). To były moje pierwsze warsztaty poza korpo. I pierwsze pieniądze zarobione na coachingu
Teraz mam silną motywację do dalszego rozwoju mojego biznesu coachingowego. Mam szczegółowy plan marketingowy, spisany, analizowany i aktualizowany na bieżąco.
Zdecydowanie polecam program innych coachom, trenerom i konsultantom!
Kiedy zaczynałam współpracę z Gosią, moja firma nie istniała. Byłam absolwentką studiów coachingowych, z głową pełną wiedzy i ideałów oraz wielkimi chęciami wspierania ludzi w rozwoju, ale zupełnie nie miałam pomysłu na to, jak mam tego praktycznie dokonać. Pozyskiwanie klientów było drogą przez mękę, zwłaszcza że miałam głęboko zakorzenione przekonanie, że nie powinnam brać pieniędzy od ludzi, którzy potrzebują mojego wsparcia.
Program PROSPERUJ JAKO COACH! poleciła mi moja ówczesna coach, która sama z sukcesem go ukończyła, w wyniku czego stworzyła prężnie działającą praktykę coachingową. Od samego początku czułam, że program Gosi jest dla mnie.
Bardzo zależało mi na uczestnictwie w nim, a jedyną wątpliwość stanowił koszt, którego w tamtym czasie nie byłam w stanie pokryć z własnych oszczędności. Ostatecznie, pieniądze pożyczyłam i nigdy nie żałowałam tej decyzji.
Dzięki systemowi, który poznałam u Gosi, jeszcze w czasie trwania programu zaczęłam pozyskiwać klientów, a dochód, który w ten sposób pozyskałam pokrył koszty.
System proponowany przez Gosię w programie jest prosty do wdrożenia i elastyczny. Pozwala zbudować praktykę coachingową od podstaw z prostych elementów, które po kolei składają się w spójną całość. Najpiękniejsze jest to, że w ramach poszczególnych elementów masz duże pole wyboru, więc praktyka, którą tworzysz jest w pełni zgodna z Twoją osobowością i sposobem funkcjonowania. To Ty wybieras,z w jaki sposób chcesz realizować poszczególne elementy, żeby pozyskiwanie klientów i praca z nimi Cię nie przygniatała, tylko dawała satysfakcję.
Praca z Gosią była najlepszą decyzją, jaką podjęłam w budowaniu mojego biznesu coachingowego. Nie tylko program, ale sama Gosia i jej niesamowita energia pomogły mi realizować moje marzenia o wspieraniu innych w zgodzie ze sobą, z miłością do ludzi. Jestem niezmiernie wdzięczna, że spotkałam Gosię na swojej drodze.
Z całego serca polecam!
Program Prosperuj jako Coach! przekroczył moje oczekiwania. Zostałam poprowadzona za rękę. Zdobyłam konkretną wiedzę marketingową potrzebną do mojego biznesu. Otrzymałam pakiet niezbędnych narzędzi do planowania biznesu, czego nigdy nie robiłam. Otrzymałam wsparcie mentora. Aczekiwania, o których nawet nie wiedziałam, że mogę mieć, a zostały spełnione to:
- poukładanie sobie w głowie kwestii związanych z mindsetem
- wsparcie mentalne Małgosi,
- wsparcie w grupie
- naukę z grupy i jej doświadczenia
- praktyczne ćwiczenie umiejętności
- wyjście z szafy
- odkrycie w sobie blokad i przejście przez nie
- nowi znajomi
- odkrycie w sobie potencjału
Wzrosła moja odwaga i poczucie własnej wartości, jako coacha, ale i przedsiębiorcy. Zrozumiałam, że jestem przedsiębiorca i że za moja pomoc (pracę) ludzie potrzebują mieć możliwość odwdzięczenia się (zapłacenia). Poczułam dumę ze … jestem bizneswoman. Nauczyłam się myśleć o sobie, jako o szefie swojej firmy
Nie odczuwam już strachu przed kolejnym wyjściem do ludzi – otwierają się mi nowe pomysły, które poprzednie obawy przykrywały. Nauczyłam się mówić odważnie i z przekonaniem o swojej specjalizacji, ale i o swoich cenach. Czuję w sobie siłę i moc, aby działać i … chęci, nie mam argumentów, aby czegoś w marketingu i biznesie nie próbować.
Zrozumiałam, że porażki będą, ale trzeba się otrzepać i iść dalej, że każdy najmniejszy krok to jednak krok do przodu a nie cofanie się, i że warto zadbać o siebie, żyjemy w konkretnej rzeczywistości i warto planować biznes i pracę nad nim z uwzględnieniem tej rzeczywistości – po 1 aby nie spalić się za wcześnie, po 2 aby mieć radość z tego, co robimy i aby marketing i bycie przedsiębiorcą był przyjemnością, a nie koniecznością po nocach; lepiej mniej ale w tempie swoim i z pełnym oddaniem, wolniej, niż po nocach padając na twarz z wycieńczenia.
Przestałam porównywać się do innych, porównuję się jedynie do siebie i patrzę na swój rozwój a nie na rozwój i jego tempo u innych
Poczułam luz ☺ może nawet barceloński.
Program PROSPERUJ JAKO COACH! wyposażył mnie w narzędzia niezbędne do prowadzenia biznesu, w narzędzia marketingowe, w proste rozwiązania, które działają. Nauczył mnie, jak pracować blokami i jak traktować swoją prace poważnie, a nie jako dodatek do domowej rutyny
W zasadzie dzięki programowi zaczęłam pracować nad swoja marką osobistą.
Jestem dumna z siebie, że zdecydowałam się na PJC, że wytrwałam i że to była niesamowicie ciężka, ale i ucząca mnie droga. Z tego, że mój biznes ruszył, że nie boje się liczyć i planować, wiem jak zrobić biznes plan i jak rozkręcać kanały dotarcia, widzę siebie, jako bizneswoman, a nie tylko coacha, którego celem jest pomoc. I lubię to przyjemne uczucie ☺ jak myślę, że jestem bizneswoman ☺
Najcenniejsze było dla mnie to, że w nim biorą udział ludzie dobrze dobrani, na podobnym poziomie biznesu, borykający się z podobnymi wyzwaniami, że mamy możliwość konsultacji 1:1 z Małgosią. I że jest grupa!!!! I że spotyka się regularnie i że jest dla każdego wystarczająco dużo czasu
To był najszybciej upływający rok dla mnie, niesamowicie ciekawa podróż i ogromne wsparcie.do tego covid , który stał się testem dla nas, ale i dla kursu, fakt że Małgosia stworzyła pakiet transformacji w czasach kryzysu jest nieoceniony, jestem nadal pod ogromnym wrażeniem zaangażowania Małgosi, dla mnie to chyba jedna z najbardziej rzucających się w oczy kwestii – zaangażowanie prowadzącej, pełne, z sercem ale i stanowczością.
Dzięki temu czułam się traktowana wyjątkowo, indywidualnie, a nie masowo i … jak na taśmie w fabryce, Małgosiu masz niesamowity dar zjednywania ludzi, tworzenia fantastycznej do pracy i rozwoju atmosfery, a energia grupy, którą z nas wyzwalasz pozwala otworzyć się najbardziej zatwardziałym. Nie czułam również ani wyścigu szczurów, ani pewnej rywalizacji, w końcu potencjalnie jesteśmy swoja konkurencją na rynku, w grupie pracowaliśmy wspólnie nad sobą i nad pozostałymi biznesami i to było piękne!
Polecam program!
Chcę po prostu podziękować za ten wspólny czas. Polecam program!
Jestem dumna z tego, że wzięłam w programie udział. Zanim to się stało, nie traktowałam swojego biznesu poważnie. Wzięcie w nim udziału, poznanie innych osób “na tym samym wózku” dodało mi pewności siebie. Otrzymałam uporządkowaną i kompleksowa wiedzę dotycząca marketingu, budowania biznesu, tworzenia lejków sprzedażowych w kontekście biznesu coachingowego.
Najcenniejsze było dla mnie zdefiniowanie swojej specjalizacji i sprawdzenie, że nie ogranicza mnie to, a wręcz przeciwnie. Połączenie mojej wiedzy, którą zdobyłam jako manager z wiedza coachingową jest cenne i jest moją siłą. Budowanie na tym biznesu ma sens, przed programem, nie miałam takiej pewności. Umocniło się we mnie przekonanie, ze jestem dobra w tym, co robię. Moja pewność siebie wzrosnąć. Nauczyłam się mówić o sobie i tym, co robię, bez nieśmiałości, ale też bez poczucia, ze coś sprzedaję.
Przed programem byłam coachem od wszystkiego, łąpiącą co się da. Miałam niewielkie pojęcie o marketingu i sprzedaży – nie wiedziałam co robić i eksperymentowałam metodą prób i błędów. Teraz mam zdefiniowaną specjalizację, wiedzę marketingową, porządek w głowie i poczucie, że mam wiele opcji do wyboru. Mam 11 klientów.
Program był bardzo dobrze rozplanowany, świetnie poprowadzony i trzymający nas w ramach i czasowych i tematycznych. Budujące było obserwowanie innych uczestników stawiających swoje kroki na podobnej do mojej drodze. Z pewnością polecę PROSPERUJ JAKO COACH! innych coachom.
Chciałam nauczyć się takich działań biznesowych, by docierać do klienta i stwarzać sobie możliwość pozyskania nowego klienta. Moje oczekiwania zostały spełnione:)
Dla mnie najważniejszym rezultatem jest jakościowa zmiana we mnie. Ona z kolei generuje i wiem, że generować będzie, efekty realne, praktyczne.
1. Zmieniłam perspektywę z „muszę jakoś znaleźć klienta” na „mam dar do dania” – jest to niebywale wyzwalające oraz stwarza nieograniczone wręcz możliwości
2. Wiem, że sobie poradzę świetnie (pewność) – która jest mi niezbędna przy planowanej zmianie profesji
3. Mam rosnącą świadomość marketingową. Gdy zaczynałam program byłam, kimś, kto wie, czego nie wie, a to, czego nie wie mnie przytłaczało. Teraz – aplikuję to, czego się nauczyłam w życie.
4. Wymyślając działania marketingowe – cieszy mnie to. Lubię to. Nie tylko stwarza to przestrzeń na moją kreatywność to jeszcze daje możliwość budowania relacji – dbania o klienta.
5. Mam swoje KTO CO !!! To jest niebywale ważne. Przestałam być dla wszystkich i do wszystkiego. Centruje mnie to, umacnia i rozwija. Znając cel – mogę się na nim skupić i włożyć weń swoją energię. A to podnosi jakość mojej pracy i daru, który mam do dania.
6. Mam swoje JAK. To jest wręcz niesamowite. Strukturyzuje mnie i moje wiedzę umiejętności i tym samym je wzmacnia. Jest moje, a nie odtwórcze, co dodaje mocy mi,gdyż jest spójne ze mną, naturalne. Odzwierciedla to, w co wierzę i jak żyję.
7. Mam więcej klientów, niż gdy zaczynałam ten program (niemalże pełną praktykę, a gdy zaczynałam miałam 3).
8. Mam swój newsletter.
9. Zaczęłam ulepszać swojego bloga.
10. Wiem, w jakim kierunku iść w kontekście tworzenia strony internetowej.
Całuję się w łapki za to, że szukałam tego, co jest mi potrzebne (Ciebie i PROSPERUJ JAKO COACH!)), że weszłam w to i że zaangażowałam się, pomimo napiętości kalendarza.
Zmieniłam optykę z „walki i usiłowań, by znaleźć klienta”, na stwarzanie możliwości do obdarowania i wymiany. Poza tym daru nie rozdaje się ot tak sobie, dar jest dla tych, którzy chcą go wziąć i z niego skorzystać. Dar daje się tym, którym chcę dać (selektywne KTO CO). To wzmacnia poczucie mojej wartości i wartości samego daru. I z dawcy nie czyni biedaka-żebraka, ale osobę mądrze szczodrą.
Nie tylko jestem dobrym coachem, jestem już całkiem niezłą bizneswoman :-) A to jest coś, czego potrzebowałam. I co zamierzam nadal rozwijać.
Moje „przed i po”:
Przed:
Poczucie przytłoczenia.
Świadomość, że bycie dobrym coachem to jedno, a tworzenie biznesu coachingowego to drugie.
I świadomość, że „to drugie” jest dla mnie jak język japoński. Ogarniam mniej więcej czego nie wiem, ale nie wiem, jak się za to zabrać i jak zacząć.
Byłam świetnym coachem, rewelacyjnie podążającym za klientką i pracującym na tym, co jest, by dojść tam, gdzie klientka chce dojść.
Wynikająca z tego obawa i niepewność z pracą odnośnie wątków biznesowych.
Ogromna wiedza i umiejętności zdezintegrowane chaotycznie.
Po:
Poczucie mocy, sprawczości, frajdy i skrzydeł.
Świadomość, czym jest bycie dobrym coachem (dawanie wartości) i czym jest tworzenie biznesu coachingowego (stwarzanie możliwości dania wartości).
Chęć bycia bizneswoman. Bycie bizneswoman.
Poczucie sprawczości, pewności, celowości, mocy.
Poczucie wpływu, że nie przetracę daru, który mam do dania.
Jestem świetnym coachem podążającym i pracującym w stylu DANCE in THIS MOMENT,. Organizacja mojej wiedzy nabytej, moich własnych doświadczeń i przemyśleń wewłasną strukturę JAK – z chaosu wyłoniła konkretną wiedzę i mądrość, którą mogę przekazać klientkom.
Zdolność prowadzenia sesji z zakresu rozwoju biznesowego, przygotowań do rozmów z prezesami (zdolność widzenia z perspektywy zarządcy i firmy oraz pracownika).
Organizacja wiedzy i umiejętności w JAK i poszczególne składowe JAKa. Wynikająca z tego merytoryczność, klarowniejsza zdolność widzenia zależności i procesu, wzrost kompetencji, pewności siebie i siły.
Tak. Polecam program:)
Przez ten rok przestałam być nieświadomą niczego byłą pracownicą korporacji, stałam się kobietą, która ma swój biznes i chce go rozwijać z pasją i miłością. Zrozumiałam, że coaching to zawód, w którym mogę zarabiać, dobrze zarabiać, a nie tylko pomaganie innym i zbawianie świata, zapominanie o sobie i czerwienienie się na samo wspomnienie o pieniądzach. Teraz wiem z kim chcę pracować, z kim nie. Wiem co muszę robić, aby zdobywać klientów. Zyskałam więcej pewności siebie, w tym co robię i w ogóle. Umiem mówić kim jestem i co robię. Umiem mówić o swoich stawkach.
Wyszłam z szafy😉
Zrobiłam swoje pierwsze warsztaty i webinary (dziękuję za przepis – bez tego byłoby to niemożliwe)
Jestem spokojna o przyszłość, wiem, że możliwości są nieograniczone; wszystko w moich rękach
Dziękuję Ci Małgosiu za wszystko. Jesteś niewątpliwie expertem i podziwiam Twoją przedsiębiorczość i talent do ogarniania Twojego biznesu.
Ale to co jest wyjątkowe to to, że czuję Twoje wielkie serce, Twoje wsparcie i autentyczną chęć, aby mój biznes się rozwijał i prosperował dobrze, abym zarabiała na tym, co kocham. Wiem, że wspierasz każdego z nas z czystą intencją, by świat dawał nam to, na co jesteśmy gotowi.
Pokazałaś mi, że można myśleć inaczej, bardziej, więcej. Że klientów, pieniędzy, wystarczy dla każdego, że warto sobie pomagać, że trzeba, bo wtedy to wszystko ma sens.
Dziękuję za każdą extra rozmowę, za kopa, za motywację. Wiem, że pojawiłaś się w moim życiu, aby je zmienić na lepsze, tak właśnie się stało.
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy osobiście😊
Zdecydowanie TAK, polecam program! 😊
Dzięki programowi PROSPERUJ JAKO COACH! wiem, co robić, aby działać systemowo i mieć klientów. Uwierzyłam w moją moc sprawczą w biznesie coachingowym. Mam klientki. Zarabiam. Rozwijam się marketingowo. Przekroczyłam własne ograniczenia- lęk przed widocznością i oceną przez innych. Pozbyłam się perfekcjonizmu. Wiem, że jedyną drogą do osiągnięcia celu jest podejmowanie działania. Uwierzyłam w to, ze moja praca może przynosić pieniądze.
Przed udziałem w programie wiedziałam, że bardzo chcę pracować z kobietami, ale nie wiedziałam, jak dobrze się do tego zabrać. Teraz mam odwagę wychodzić z inicjatywą, umawiać się na spotkania lub wystąpienia publiczne. Nie przejmuję się odmową. Wiem, na czym polega biznes coachingowy i staram się sukcesywnie wprowadzać wszystkie zalecenia.
Stanowczo polecam program PROSPERUJ JAKO COACH!
Zamieniłam marzenia na działanie, uwierzyłam, że dam radę i krok po kroku jak po drabince wdrażam poszczególne elementy z kursu w realne życie.
Pomogłaś mi utrzymać się na drodze do stworzenia działającej praktyki. Nauczyłam się planować pracę w oparciu o cele. Stworzyłam narzędzia potrzebne do poinformowania świata, że jestem i działam.
Wspierałaś mnie w licznych momentach zwątpienia i braku wiary zarówno w grupie jak i na konsultacjach indywidualnych. Zbudowałaś i podtrzymujesz społeczność wspierających się ludzi z pasją. Rozliczałaś i zadawałaś zadania domowe, a ja znów mogłam poczuć się bezpieczna jak w szkole, kiedy ktoś czuwa nad twoim rozwojem. Nauczyłaś wyceniać swoją pracę i realnie oceniać skuteczność podejmowanych działań. Wkładając serce w to co robisz, czuło się miłość na każdym jej etapie.
Jestem dumna z tego, że prosperuję, tak jak zapewniałaś na wstępie kursu.
Najcenniejsze był dla mnie zmiana swojego nastawienia do samozatrudnienia i próba bycia sobie szefem, co w perspektywie pokazało jakim naprawdę człowiekiem jestem.
Przed udziałem: niepewna, chaotyczna, zdystansowana, patrząca przez pryzmat ograniczeń
Po udziale: spokojna, konsekwentna, akceptująca to co życie przynosi
To piękne co robisz, jak to robisz, bo wile osób uwierzyło w to, że coaching to nie hobby, ale prawdziwy prosperujący biznes z uśmiechem na gębie. Dziękuję!
Oczywiście polecam program innym coachowi i konsultantom!.
Małgosiu, chylę czoła, czapkę z głowy zdejmując i w ogóle bardzo mi się podoba Twój program, tempo pracy, ilość czasu na dojrzewanie pomysłów – zero presji, wszystko w moich rękach, pytania się wylęgają, jest miejsce na ich zadanie, jest miejsce na odpowiedzi, cieszę się że trafiłem do Prosperuja :)
Przed udziałem w programie nie wiedziałam co i jak, robiłam marketing i przyciągałam ludzi, ale z takimi dużymi wewnętrznymi obawami i oporami. To zaś powodowało, że nie rozmawiałam łatwo o pieniądzach z klientami.
Teraz wiem, jak ma wyglądać marketing mojej firmy coachingowej. Jestem coachem z programami i rozumiem, czym jest program coachingowy dla mojego marketingu. Wiem, jak wygląda, jak pracuje, co myśli mój idealny klient. Wiem, gdzie jest oraz gdzie bywa mój idealny klient. Wiem, jakie działania podjąć, aby przyciągnąć mojego idealnego klienta do siebie. Wiem, jak prowadzić go do sukcesu, o którym marzy. Mam swoją specjalizację i osadziłam się w niej mocno – jestem coachem – psychodietetykiem. Wiem, co pracuje na rzecz mojego marketingu, a co zupełnie nie. Umiem rozmawiać z Klientem o pieniądzach. Umiem zabezpieczyć niektóre niechciane sytuacje związane z finansami.
Mam wspaniałych, płatnych klientów. Pierwsze konkretne zarobki jako coach. Czuję, że weszłam w swojej pracy na kolejny level.
Wcześniej obawiałam się – i jestem pewna, że ta obawa mnie blokowała, pomimo że robiłam dużo rzeczy, jako przedsiębiorca – że rozwój w biznesie nie idzie w parze z rozwojem jako coach, a przecież tak strasznie chciałam pracować w tym zawodzie. Chciałam się skupiać na coachingu, być w tej dziedzinie nr 1, i jednocześnie nie wiedziałam, jak zainwestować w swój biznes, żeby działał i dawał pieniądze. No i jestem dumna, bo już wiem. Jestem dumna z tego, że zrealizowałam swoje marzenia, osiągnęłam swój cel.
Jestem bardziej osadzona w tym, co robię. Chętniej pytam o wystąpienia. Łatwiej mi się mówi, o tym, co jest sercem tego, co robię, i co kocham robić Sądzę, że stałam się też bardziej wymagająca względem klientów.
Zdobyłem tu wiedzę na temat tego, jak promować i sprzedawać usługi coachingowe. Dowiedziałem się, co działa i warto inwestować w to czas i energię oraz co niekoniecznieza działa tak jak sądziłem. Wiem, co działa, a co jest tzw „błyskotką”.
Dostałem tu uporządkowaną wiedzę, możliwość poćwiczenia z grupą i pod okiem Małgosi, materiały które pozostają ze mną i będą ramą do dalszej pracy. Dobrą atmosferę i energię na spotkaniach. Dobrze się bawiłem w trakcie naszych spotkań.
Uwierzyłem że z coachingu da się żyć. Uwierzyłem że sprzedaż coachingu jest sterowalna. Wiem, jak sprzedawać usługę coachingu, jak kreować cenę i płatność aby mieć stabilne źródło dochodu
Uwierzyłem że coaching i specjalizacja do dobrana para. Mam swoją grupę docelową i to jest rewelacyjne! Wiem, że bycie coachem ma sens i udowodniłem to sobie. Chce się dalej rozwijać w tym kierunku.
Przed programem mówiłem do wszystkich o wszystkim. Teraz nie chce mi się gadać o wszystkim do wszystkim, bo wiem, że to źle wydana energia. Chwytałem się różnych działań związanych z coachingiem. Teraz wiem wg jakiego klucza stawiać granice i odmawiać i mam wrażenie że odmawianie i mówienie “nie” to klucz do tego biznesu.
Dzięki programowi zwiększyłem sprzedaż moich usług coachingowych. Istotnie zwiększyłem przychody. Zaoszczędziłem mnóstwo czasu i energii. Oszczędziłem sobie frustracji.
Program był super i dla mnie był to strzał w 10tkę!
Program PROSPERUJ JAKO COACH! JAK NAJBARDZIEJ ☺ spełnił moje oczekiwania! Dostałam wiedzę i konkretne, wykonalne kroki do tego, aby mój biznes coachingowy prosperował, abym mogła znaleźć klientów i dobrze zarabiać jednocześnie dając ludziom dużą wartość i wzbogacając ich życie.
Zmierzyłam się z własną słabością, strachem i odważnie podążyłam do celu, mimo wątpliwości, trudności i przeciwności.
Najcenniejsza dla mnie była wiedza, pomoc merytoryczna i trening mentalny ☺ Małgosi, wsparcie grupy i wspólne dążenie do celu, które bardzo pomagało w chwilach zwątpienia.
Zmieniłam sposób patrzenia na bycie coachem i dawanie ludziom wartości z pasji i potrzeby serca na bycie coachem pełnym pasji i dającym z serca, ale jednocześnie właścicielką biznesu, który ma prosperować. Zaczęłam patrzeć na swoje działania przez pryzmat tego, jaki cel chcę osiągnąć i jakie jest miejsce tego działania w moim biznesie coachingowym. Rozwiałam wiele swoich wątpliwości i zdobyłam bezcenną kompleksową wiedzą na temat różnych aspektów budowania biznesu coachingowego, której nie zawaham się użyć ☺
Dzięki serdecznemu, troskliwemu wsparciu Małgosi i koleżanek z grupy oraz konkretnym poradom, jak mogę to zrobić, uwierzyłam, że to możliwe. To dla mnie jedna z cenniejszych rzeczy, jakie ze sobą zabieram. Oprócz intensywnej pracy, wiedzy, zadań, wyzwań i dylematów, którymi dzieliłyśmy się w grupie, było to po prostu bardzo ciepłe, budujące, wspierające doświadczenie bycia razem, pomagania sobie wzajemnie i po prostu fajnej zabawy!
Dziękuję Ci serdecznie Małgosiu za Twoją niespożytą pozytywną energię, ogromną wiedzę i profesjonalizm, gotowość pomocy, entuzjazm, niezachwianą wiarę w nas, nawet jak my same wątpiłyśmy … i Wam dziewczyny za ogromne wsparcie, empatię i bycie razem w tym procesie, bo to doświadczenie zostanie ze mną i jest dla mnie bezcenne. Będzie mi bardzo brakowało naszych cotygodniowych spotkań, bo było naprawdę super☺ Będę tęsknić <3
Moje “przed i po”:
Przed udziałem w programie nie wiedziałam nic o tworzeniu biznesu coachingowego i zarabianiu na mojej pasji. Teraz mam ogromną wiedzę co i jak zrobić, a nawet jeśli czegoś nie pamiętam, to w dowolnym momencie mogę odsłuchać nagranie z naszego spotkania. Przedtem nie wyobrażałam sobie siebie występującej publicznie. A teraz ćwiczę moje pierwsze wystąpienie i zaczynam wierzyć, że dobrze mi pójdzie.Przedtem nie miałam strony internetowej. A teraz tworzę moją pierwszą piękną profesjonalną stronę internetową, która będzie świetną wizytówką Nie lubiłam też nowych technologii komputerowych. A teraz oswajam pięknie technologie: założyłam wreszcie konto na FB, pracuję nad stroną internetową w WordPressie, zalogowałam się do MailChimpa, na Evenea, Google Hangouts, planuję organizować telekonferencje i webinaria. Przedtem nie wiedziałam nic o tworzeniu swojej bazy danych i newsletterze. Teraz wiem skąd pozyskiwać nowych subskrybentów, mam tematy nanewsletter. Przedtem nie wiedziałam nic o gratisowej konsultacji. Teraz mam gotowy skrypt mojej gratisowej konsultacji, który mi się podoba. Nie wiedziałam też, jaki potencjał drzemie w partnerstwach strategicznych. Teraz wiem, jak z niego skorzystać ☺
OCZYWIŚCIE polecam! ☺ Już poleciłam! Moja koleżanka Weronika startuje z PJC w drugiej połowie roku!
Po programie zarabiam na tym, co umiem i lubię robić. Poznałam powtarzalny SYSTEM działań marketingowych, Wiem, jakie strategie marketingowe stosować i jak je stosować. Mam konkretny, dedykowany program dla klientów. Pozbyłam się przekonania, że muszę coachować wszystkich, którzy zechcą być moimi klientami
Jestem bardziej pewna siebie jako coach, odważyłam się na kroki, na jakie przed programem nie miałam odwagi
Przed udziałem w programie miałam okazjonalnych klientów za darmo albo półdarmo. Teraz mam płatnych klientów i wiem jak zdobyć ich więcej.
Jak najbardziej polecam program.
Dzięki programowi zrobiłam miejsce na myślenie o biznesie. Spojrzałam na swój biznes całościowo, określiłam wizję i kamienie milowe, które muszę zaliczyć. Pożegnałam się ze starymi działaniami/ grupami docelowymi, które już zabierały moją energię, zamiast ją zasilać. Opracowałam biznes na nowo, przekuwając moją praktykę z usługodawcy, na stratega (z komplementarnymi usługami) ☺Wytyczyłam solidne granic dla biznesu (tego NIE robię, tu NIE jadę, z nimi NIE pracuję )
Najcenniejsza był dla mnie systematyczność tworzona przez spotkania grupowe. Oraz usłyszenie i zobaczenie „stoperów” u innych – jeśli ktoś w grupie coś opowiadał, a mnie to mocno irytowało, to oznaczało to zawsze, że jest to mój obszar pracy, mój priorytet (np. jeśli ktoś zasłaniał się jakimiś wymówkami z działaniem, to był to sygnał dla mnie, by przyjrzeć się swojej sytuacji, czy aby nie jest też tak u mnie, skoro mnie to irytuje)
Czerpałam energii od Ciebie Małgosiu – patrzyłam, jak sama prowadzisz biznes, że to co nam proponujesz sama wykorzystujesz lub wykorzystywałaś. Przesiąkałam Twoją pewnością siebie
W rezultacie mam więcej pewności siebie, czuję się bardziej stąpająca po ziemi i osadzona w tym corobię. Cenię swoją unikalność. Wiem, że jak nie ja, to nikt nie pomoże moim odbiorcom (w tym samym stylu, procesie i w oparciu o te same wartości)
Podniosłam ceny. Przed programem moja usługa kosztowała średnio ok. 1200 zł za usługę (średnio 3 miesiące). Dziś kosztuje 1300-3700 zł za miesiąc (przy czym umowa jest podpisywana na min. 3 miesiące)
Taaak!!! Polecam program!
Zaczynałam program z totalną pustką w głowie, jak mam przekuć na karierę to co nacertyfikacie widniało jaki Coach. Program dał mi solidne podstawy do zbudowania własnego businessu. Dostałam więcej niż w sumie się spodziewałam
Dostałam:
Odpowiedz na pytanie jak zabrać się do zarabiania pieniędzy na coachingu
Strukure jak należy podejść do tego projektu
Nazwanie narzędzi , które warto/trzeba użyć aby ustawić business
Żywy przykład, że to działa
Zrobiłam:
Określiłam swoją grupe docelową – moje kto
Stworzyłam program jako produkt do zaproponowania klientom z mojego „koszyka”
Wykonałam pracę poszukania parterów strategicznych
Wyszukałam organizacje, miejsca które mogą był zainteresowane zorganizowaniem warsztatów dla mojej grupy docelowej
Spozycjonowanie które narzędzia przynoszą najlepszy efekt w pozyskaniu klienta
Określenie działań marketingowych które są najefaktywniejcze rezultaty
Jestem dumna z:
Z siebie , że określiłam dlaczego mi się uda, że wyznaczyłam sobie cel, ramy czasowe jego realizacji.
Z tego że zastanowiłam, się z kim chcę pracować, nad czym i jak.
Z wyjścia do ludzi z partnerstwem strategicznym.
Z tego że realizowałam, to co proponował program.
Z dyscypliny, którą sobie nałożyłam.
Ze zdobycia płatnych klientów
Z podjęcia rękawicy i zorganizowania warsztatów.
Teraz wiem, czego chcę od zawodu coacha. Wiem, jak to robić, wiem, jakie mogą być trudności ale wiem, jakie mogą być też efekty. Jestem bardziej otwarta na aktywne działanie w tym kierunku. Nie opowiadam już, iż będę coaching wykorzystaywała w pracy managera. Otwarcie mówię iż chcę aby była to moja kariera równoległa. Mam dużo pomysłów, kombinuję, co jak gdzie kiedy.
Przed programem „ewangelizowałam”, iż tylko pure coaching jest lekiem na całe zło. Teraz łączę w swojej praktyce doradztwo, coaching, mentoring w swoim stylu.
Zdecydowanie polecam program. Zrobiłam to już.
Weszłam do programu, bo chciałam nauczyć się, jak prowadzić biznes, spójnie pod kątem marketingowym, do tej pory (przed PJC) moje działania były spontaniczne i sporadyczne. Albo w ogóle ich nie było :)
Dostałam tu konkretną, spójną wiedzę marketingową, rozwiązałam problem „jak” robić marketing (teraz już nie mam problemu :)) Przekonałam się, że sukces w biznesie to nie jest przypadek czy szczęście, tylko wypracowane działania.
Zobaczyłam, jakiego typu psychologiem jestem i jak jestem postrzegana, dzięki informacjom zwrotnym od grupy. Poprawiłam jakość moich usług.
Mam więcej pacjentów, więcej wpływów. Jestem właścicielką prosperującego biznesu :)
Co było najcenniejsze?
Pomysł na rozliczanie się z pacjentami w pakietach, sprawdza się znakomicie.
Rozmowa indywidualna z Małgosią o Małej Adze, która trzyma stery :)
Poznanie innych osób, które myślą w podobny sposób.
Cała spójna wiedza marketingowa.
Określenie swojego KTO CO, a nie zajmowaniem się wszystkim po trochu.
Coaching obiekcji i zobaczenie gdzie muszę jeszcze posprzątać w swojej głowie :)
Bycie psychologiem na moich własnych zasadach, a nie powielanie istniejących schematów.
Wyszłam za szyby :) Zdecydowałam się podzielić ze światem tym, co mam w sobiedobrego, a nie chować się w ciemności. Puściłam stery. Wchodzę w relacje biznesowe jak równy z równym. A nie jak guru i uczennica. Zdecydowałam się na serio poprowadzić mój biznes.
Jestem spokojniejsza, na to co daje mi los, a trudne sytuacje odbieram jak darmowe lekcje biznesowe :)
Myślę o biznesie, jak o przygodzie i niezłej zabawie.
Dostałam tu zmianę wewnętrzną, a nie tylko na poziomie działań. Zmieniłam swój stosunek do mojego bycia coachem – nie musze uczyć się 4 lata, żeby nim być. I poczułam wartość swoich zasobów terapeutycznych, które po prostu zaczęłam używać w coachingu (mówię o tych, które mieszczą się również w definicji coachingu). Poczułam wartość siebie jako coacha, który właśnie nie jest takim zwykłym coachem po krótkim kursie, tylko po latach przygotowań do pracy z człowiekiem. Dookreśliłam, czym jest dla mnie coaching i na czym polega to, co robię. Umiem wytłumaczyć, z kim, nad czym i jak pracuję.
Dostałam konkretną wiedzę i wskazówki. Nauczyłam się myśleć bardziej biznesowo. Zobaczyłam i uznałam wartość budowania relacji w marketingu i stało się to dla mnie przyjemnością, a nie obowiązkiem. Przestałam bać się wystąpień publicznych i zaczęłam to robić. Zaczęłam bywać na konferencjach w celu poznawania tam ludzi, a nie tylko słuchania prelegentów. Zaczęłam pisać regularny newsletter, z którego dostaję informację zwrotną od czytelników i mam poczucie, że faktycznie buduję tam osobiste relacje. Mam konkretne narzędzia do dalszego stosowania
Przestałam się bać. Wiem czego chcę i co robić. Mniej myślę, a więcej planuję, działam i odpoczywam
Kiedyś nie czułam się coachem. Teraz jestem nim.
Cieszę się, Małgosiu, że jesteś, że masz ten program. Jest on bardzo potrzebny coachom, którzy nie są przygotowani do zarabiania na tej pracy, a tylko do jej wykonywania. Zgłosiłam się do niego, żeby uczyć się od osoby, która jest dalej ode mnie w tym fachu. I nauczyłam się już sporo. Dziękuję.
Zaczęłam zarabiać i cieszyć się z prowadzenia firmy. Warto było zaryzykować i warto to kontynuować.
Dookreśliłam typ mojego klienta i zbudowałam podczas programu konkretną i fajną specjalizację. I na rzecz tej specjalizacji wykonuję teraz konkretne działania. Jestem bardziej pewna siebie i tego, że mogę osiągnąć sukces na bardzo wymagającym rynku, także za granicą.
Bardzo się cieszę że poleciła mi Ciebie Agata Dutkowska. Nie wiem czy zdecydowałabym się sama na taki wydatek. Teraz wiem, że było to warte tych pieniędzy i czasu i nie tylko.Myślę, że wiedza że szkolenia będzie procentowała nawet kiedyś tam, gdy będę miała już inny biznes.
Dziękuję za Twoje wsparcie i to że zechciałaś się wszystkim podzielić. To było jedno z najlepszych szkoleń, bardzo adekwatne do potrzeb aktualnych- wspaniale prowadzisz grupy – wiem coś o tym jako HRowiec.
Dziękuję, Małgosiu, za Twoje stwierdzenie, że coach ma obowiązek mieć fajne życie. Mam od rodziców przekonanie, że na wszystko trzeba ciężko się napracować, być pokornym to może może coś tam się osiągnie na starość. Od zawsze z tym walczę i mam tego jakieś efekty, chcę mieć fajne życie już teraz ale to przekonanie mnie trochę w tym blokuje i przeszkadza. Czułam się winna wobec rodziców że oni mieli ciężej. Teraz gdy mam obowiązek mieć fajne życie i dawać przykład swoim klientom – po prostu daję przykład. I mam zachwyconych klientów i motywację, żeby dawać im tego więcej. Jestem bardzo obowiązkowa… Nareszcie jakiś przyjemny obowiązek.
Przed udziałem w programie nie wiedziałam, co robić z coachingiem- traktować jako dodatkowe zajęcie „po godzinach”, rzucić się na głęboką wodę i prawdopodobnie zatonąć :) ? Teraz mam zaplanowane najbliższe 6 miesięcy, jakie działania zrealizuję, wiem co chcę zrobić i jak. Mam zaplanowany czas na biznes, tyle czasu ile mogę, biorąc pod uwagę swoje możliwości i tryb życia.
Praca nad biznesem jest przyjemna, mam czas dla rodziny i na biznes. Wiem, że chce budować go powoli ale konsekwentnie.
Odkryłam jak to jest być SOBĄ! I jak JA chcę robić ten biznes!
Przytoczę moje motto: „Mój prosperujący biznes, dopełnia moje życie” i to jest dla mnie najcenniejsze. Mam poczucie że wróciłam do siebie, odkryłam to czego chcę, czego JA chcę. Co jest ważne dla mnie w biznesie, w życiu. Autentyczność i zachowanie balansu. Biznes jest dla mnie dopełnieniem tego co już jest. W czasie trwania kursu, zrobiłam przegląd swojej rzeczywistości i zdecydowałam co chcę zachować a z czego chcę zrezygnować.
Wcześniej brodziłam we mgle, teraz idę pewnie, bo wiem co robię i dokąd zmierzam!
Jestem pewna siebie, czuję chęć do działania i radość:) Ale nie mam też złudzeń biznes to biznes, kolejne szkolenia z metod coachingowych nie zastąpią marketingu i aktywnego pozyskania klienta. On sam nie przyjdzie tylko dlatego, że będę mieć kolejne certyfikaty. Klienta należy zdobyć, koniec, kropka.
Małgosiu masz świetną energię, łączysz w sobie lekkość, „ludzkie”, normalne podejście do życia ze stanowczością i mocnym charakterem w biznesie. I cały czas czuję, że Ty jesteś autentyczna, i chyba to właśnie jest dla mnie największą inspiracją!
Autentyczność. Też tak chcę, być sobą i prywatnie, i w biznesie bo jaki jest sens robić cokolwiek inaczej? Poza tym wszystko świetnie – organizacja, materiały, kontakt – jako klientka czułam się dobrze zaopiekowana :) Dziękuję.
Już polecam program innym coachom:) Koleżanka zaczyna we wrześniu:)
Ruszyłam moja praktykę coachingową.
Stworzyłam i przeprowadziłam swoje autorskie warsztaty! Z tego jestem, najbardziej dumna!
Przełamałam nieśmiałość i niepewność w działaniu,
Mam pewność w prowadzeniu wstępnych sesji.
Zdobyłam pierwszych płatnych klientów,
Mam plan na dalsze działania.
Uwierzyłam w to, że potrafię to wszystko zrobić oraz, że ludzie są zainteresowani moimi usługami.
Tak, polecam program:)
Przed tym jak zapisałam się na program byłam na Twoim webinarze, Małgosiu, i ten webinar mnie nauczył pokory! Wcześniej wydawało mi się, że jestem oj joj takim ważnym cołczem i ludzie będą walić drzwiami i oknami, a jak nie walili, to myślałam, że ze mną coś nie tak. Już po samym webinarze zrozumiałam, że to proces, że zaczynam od początku i że owszem coachem może jestem, ale biznesu coachingowego prowadzić nie umiem. Dowiedziałam się, że nic nie wiem w tej kwestii i zrozumiałam, czego chcę i muszę się nauczyć.
Do tego momentu nie miałam planu działania, próbowałam różnych technik, których uczyłam się na przypadkowych warsztatach. Dużo energii i czasu szło na FB. To było dużo pracy i chaotyczne działania nie przynoszące rezultatów. W sumie to nawet nie wiedziałam, jak mówić o tym, co robię,
A teraz czuję się komfortowo w sprzedaży, marketingu, prezentacjach i webinarach. Mam plan, ramy i strukturę. Wiem, co oferuje, komu i w jakim języku. Wiem, jak o tym mówić, mam plan działania. Wyglądam i czuję się jak profesjonalistka, że czuję, że coaching to mój zawód, a nie dodatkowa praca albo fanaberia.
Mam lejek marketingowy, który działa, wiem co robić po kolei, żeby pozyskiwać nowe klientek. Mam strukturę – działania przynoszące finansowe rezultaty i mniej godzin pracy!Pozbyłam się oporów mówienia o pieniądzach, doceniam wartość swojego coachingu. Nie traktuję darmowych konsultacji jako sprzedaży, nie lubię słowa sprzedaż i mam przed nim opory, ale przed konsultacjami nie! Mam super skrypty jak przeprowadzać konsultację i jak coachować obiekcje, tak by klientki czuły, że naprawdę chcę je zrozumieć, a nie coś sprzedać. Mam jasność, co do ceny i wartości usług, które oferuje. Mam wizję i misję, która mnie napędza w trudniejsze dni. Umiem mówić o tym co robię i to co mówię jest zawsze takie samo.
A FB to tylko dodatek, nie martwię się nim tak:)
Najcenniejsze było dla mnie wsparcie grupy i Małgosi, delikatny ‘push’ z ich strony w dobrym kierunku. I skrypty do darmowej konsultacji! Są niezawodne i bardzo pomocne.
Tak! Zdecydowanie polecam program!
Dzięki programowi PROSPERUJ JAKO COACH! zarabiam pieniądze. Duże :) Przed programem nie miałam nic – teraz mam wszystko. Miałam zero klientów, teraz 10, z ciągłym odmawianiem kolejnym, bo nie mam miejsc. Gosia Żukowska była właściwą “matką przełożoną mojego biznesu”, która stanęła na mojej drodze.
Polecam PROSPERUJ JAKO COACH! cały czas.
To była moja ostatnia deska ratunku, by spełniać się jako coach. Postawiłam na swoje pasje i zrobiłam wszystko, by wziąć udział w tym programie – m.in. zrezygnowałam z pracy na etacie – , by maksymalnie z niego skorzystać. W rezultacie jestem wyspecjalizowanym coachem ze skuteczną strategią biznesową i teraz już nie ma odwrotu, by podążać dalej swoją drogą i pomagać ludziom…
Dostałam strategie, wsparcie mentorskie i motywację do budowania biznesu. Najcenniejsza dla mnie były indywidualne konsultacje z Małgosią :) i spotkania cotygodniowe w grupie wsparcia. I gotowe wzory dokumentów, skrypty, plany do zarządzania marketingiem, finansami i kontaktowania się z klientami oraz partnerami biznesowymi. Również sesja wstępna i coaching obiekcji oraz specjalizacja i fundamenty mentalne.
Myślę i działam teraz bardziej jak przedsiębiorca – pasjobiznesmenka.. Jestem pewniejsza siebie jako coach. Własny Biznes oparty na dawaniu wartości stał się moim sposobem na życie i czuję, że jest to zgodne z moją drogą duchową :)
Indywidualne konsultacje z Małgosią robią gre w programie PROSPERUJ JAKO COACH!.
Szacun Margaret :)
Wzrosła moja pewność siebie i poczucie własnej wartości. Zrozumiałam, że moja praca na cel i sens, ale też cenę. Odważnie mówię o swojej pracy i o tym ile to kosztuje. Jestem w zgodzie ze sobą.
Przed programem miałam ZERO klientów, teraz mam 12:)
Program bardzo starannie przygotowany, sensowny i najważniejsze zdanie to to, że działa!
Minus, że nie sam:)
Zdecydowanie polecam!
Jedyna myśl, jaka mi przyświecała, kiedy przystępowałam do programu, to to, żeby ktoś właściwie mną i moimi działaniami pokierował i wiedziałam, że trafiłam w dobre ręce ☺ Tu poszerzyłam swoją wiedzę i umiejętności, usystematyzowałam swoją wiedzę i wdrożyłam konkretne działania.
Moje dokonania:
- Poszerzenie mojej wiedzy i umiejętności dot. marketingu
- Usystematyzowanie wiedzy – zobaczenie biznesu coachingowego z lotu ptaka
- Określenie decyzji / wiary / marzenia
- Precyzyjne określenie swoich KTO / CO / JAK
- Uświadomienie, czym jest i jakie ma znaczenie gratisowa konsultacja
- Stworzenie konkretnej struktury pod gratisową konsultację
- Uświadomienie sobie wartości indywidualnych spotkań coachingowych (wcześniej byłam przekonana wyłącznie do warsztatów i działań w grupie), co przełożyło się na większą pewność siebie, spokój wewnętrzny oraz naturalność podczas gratisowych konsultacji
- Przekonanie do pisania newslettera
- Zdopingowanie do wystąpień publicznych (PWSZ w Koninie)
- Stworzenie umowy coachingowej
- Stworzenie swoich pakietów coachingowych i nauczenie się, jak je wyceniać
- Nabranie pewności i swobody podczas części sprzedażowej podczas gratisowej konsultacji
- Poznanie modeli biznesowych i uświadomienie sobie, w jaki sposób je budować
- Cenienie swojego czasu
- Cała procedura związana z gratisową konsultacją – wszystkie podejmowane kroki
- Określenie swoich strategii marketingu aktywnego
- Nabranie umiejętności mówienia o swoim kto / co – „bycie w gotowości” tzn. informowanie wszystkich potencjalnych zainteresowanych, czym się zajmuję z radością i pewnością siebie
- Umiejętność wykorzystywania sytuacji i podejmowania działań
- Budowanie partnerstw strategicznych – to było dla mnie bardzo cenne i pouczające, szczególnie świadomość faktu, że jestem w relacji równorzędnej
- Organizacja wystąpień publicznych
Najcenniejsze dla mnie było:
- Praca z grupą / w grupie . GRUPA daje ogromną siłę, jest dużym wsparciem, nawet słowa powiedziane mimochodem, mogą okazać się dla nas odkrywcze, czy wręcz przełomowe i tak bywało często w moim przypadku
- Wszystkie ćwiczenia programowe
- Cały dział związany z marketingiem
- Wszystkie wskazówki prowadzącej
- Ale generalnie jestem zachwycona całym programem!!! Który jest spójny i ułożony w logiczną całość
Zaistniały we mnie istotne zmiany☺Wzrosła moja samoocena, mnie jako coacha, chyba dopiero pracując w tym programie poczułam, że jestem coachem, i że mam pełne prawo tak siebie nazywać, poczułam też, że mogę być bardzo dobrym coachem (dokładnie pamiętam ten moment, było to doznanie niemal metafizyczne!) i że jak najbardziej mam predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Utwierdziłam się w przekonaniu, że mam dar do wystąpień publicznych i że powinnam to robić. Nabrałam pewności co do tego, że umiem i lubię pisać i że to mi wychodzi! Zmieniłam swoje przekonania, co do coachingu indywidualnego – teraz widzę w tym głęboki sens i wspaniałą okazję do rozwijania siebie, swojej praktyki i nabywania doświadczenia. Zaczynam się czuć jak właścicielka biznesu ☺
Jak najbardziej polecam program!
Zostałam poprowadzona krok po kroku przez system marketingowy, system ustalania stawek, ale także nauczyłam się lepiej rozumieć własną pracę i korzyści jakie daję klient/kom. Nauczyłam się też bardziej przejrzyście o tym mówić. Udało mi się oswoić ze sprzedażą i przećwiczyć rozmowy z elementami sprzedaży.
Małgosia dała mi poczucie, że to wszystko można ułożyć w sensowną całość, że można na tym zarabiać i że systematyczna, przemyślana praca przynosi pożądany efekt. Bardzo cenna była dla mnie też praca w grupie, jej wsparcie, możliwość ćwiczenia różnych elementów.
Praca z Małgosią to prawdziwa przyjemność – doświadczenie, wiedza i empatia.
Ten program był jedną z lepszych decyzji ever. DZIĘKUJĘ <3
Uwierzyłam w siebie jako coacha i odzyskałam wiarę w to, że mogę na tym rozwinąć biznes. Że jest popyt na moją unikatową ofertę. Dowiedziałam się wielu nowych elementów, o które powinnam zadbać, żeby mój marketing zaistniał. Czym on właściwie jest i że nie opiera się jedynie na zrobieniu lead magnetu oraz listy mailingowej.
Wcześniej byłam projektantką ze skończonym kursem coachingu, którego nie umiałam do końca osadzić w swojej pracy i de facto sprowadzałam do pogłębionej empatii i dobrze stawianych pytań w trakcie robienia projektów. Teraz oferuję siebie jako coacha, który przygotowuje do przeprowadzenia metamorfozy domu, w czym mogę pomóc w ramach dodatkowej usługi. Czyli odwrócenie ról i proporcji. Jestem dumna, że czuję się jak coach.
Co zyskałam?
osadzenie w coachingu
wiara w sukces
stworzenie swojego programu
wyklarowanie swojej grupy docelowej i całego KTO CO JAK
nowa oferta i gratisowa konsultacja, która jest dla mnie odkryciem!
świadomość różnych kolorów marketingu (środowiskowego /aktywnego/pasywnego) czyli całego tego autobusu :)
Chcę ogromnie Ci podziękować za prowadzenie, bardzo coachingowe podejście, super wsparcie, podążanie, empatię, strukturę i całą atmosferę kursu. To właśnie spowodowało, że kurs wyprzedził moje wyobrażenia o lata świetlne!
Jak najbardziej polecam program innym coachom!
Nauczyłam się zdobywać klientów i zarabiać. Dostałam narzędzia, do prowadzenia i rozwijania swojego biznesu.
- – mam płatnych klientów
- -umiem zdobywać klientów
- -umiem zrobić kampanię marketingową
- -umiem wycenić swoja pracę
- -umiem oddzielić pracę od spraw domowych
- -umiem dzielić czas na poszczególne działania związane z biznesem
- -mam wysoka samoocenę
- mam wizję i misję i cele
- napisałam swój własny program, który jest skuteczny a ja potrafię go sprzedać
Wzrosła moja samoocena. Wiem co potrafię i na co mnie stać. A stać mnie na bardzo dużo. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przed programem miałam ZERO klientów, teraz mam 12.
Polecam!
Gdyby nie PROSPERUJ JAKO COACH!, nie wiedziałabym po prostu, od czego zacząć.
Jestem dumna z tego, że ruszyłam, pozyskałam pierwszych płacących klientów, skończyłam kilka procesów (14!, koszt programu szybko zwrócił mi się ze sporą nadwyżką). Więc najbardziej tego, że się bałam, ale zrobiłam to :)
Myślę, że program miał swój wkład w to, że przestaję się utożsamiać z moim contentem, a co za tym idzie, tak trząść na myśl, co ktoś powie. Teraz traktuję to bardziej zadaniowo – mam w kalendarzu napisae, że o 14:00 mam przygotować 4 posty to siadam i piszę 4 posty.
Przed czułam się onieśmielona bo większość osób w grupie była starsza i bardziej doświadczona. Wyobrażałam sobie, ze myślą sobie “Co ta dziewczynka tu robi” ;) Teraz już z uśmiechem mówię, że jestem przedsiębiorczynią :)
Moim oczekiwaniem było nauczyć się jak zbudować prosperującą praktykę coachingową i w zasadzie wszystkiego na kursie PJC się dowiedziałam.
Przede wszystkim to zbudowałam fundamenty mentalne, że teraz to ja jestem … Biznes Łomen ;-), i że mój sukces zależy ode mnie. Jestem świadoma jakie kroki trzeba podjąć, aby mieć zapełnioną i pełną praktykę. Jestem świadoma, że nie wszystko wiem, bo nie wszystko zdążyłam w szczegółach przerobić to co jest w materiałach, ale jestem spokojna. Czuję Małgosiu Twoje wsparcie. Wiem już, że treści na mojej stronie www, blogu i w moich postach są o kliencie, a nie o mnie. O jego problemach, a raczej o rozwiązaniach jego problemów. Rezultatem też jest większa aktywność w mediach, założyłam profil na Lin i Insta. Jestem pewna siebie i tego co robię. Odnalazłam swoją specjalizację, która mnie wręcz uskrzydla i pcha do rozwoju. Poczułam misję, że chcę pomagać parom być szczęśliwym w związku. Wierzę, że to jest możliwe. Jestem pewna swojego kto co i to mi daje lekkość, bo wiem z kim i jak chce pracować. W zasadzie to był pierwszy rok, gdzie cały czas miałam klientów, bez przerwy.
Najbardziej jestem dumna z tego, że uwierzyłam w siebie. Nie boję się już swoich strachów. Przekroczyłam pewne granice leku. Buduję praktykę krok, po kroku i uczę się na swoich błędach i to jest OK. Traktuję to jako kreatywne doświadczanie, a nie powód do wstydu. Wiele jeszcze niewiadomych, ale to nic, nauczę się. Mam materiały do których mogę zaglądać
Najcenniejsze dla mnie były wspólne spotkania. Widziałam, że jesteśmy różne i w różnych miejscach etapu budowania praktyki. Wspierające słowa Małgosi, że nie musimy mieć wszystkiego od razu. Na zasadzie rób w swoim tempie, ale działaj i nie odpuszczaj.
Dojrzałam do tego, aby mieć swój biznes coachingowy. 23 września zarejestruję działalność gospodarczą Korelacje Relacji. Jestem głodna kolejnych działań. Dojrzałam do wielkich planów, aby działać na szerszą skalę. Wiem, że to trzeba zrobić po kolei. Najpierw zapełnić indywidualną praktykę, potem zorganizuję warsztaty i coaching grupowy, a potem otworzę szkołę o budowaniu relacji w związku …, haha, ale się rozmarzyłam ;-).
Przed nie byłam właścicielem biznesu, po jestem.
Przed niepewna siebie, że to się może udać, po jestem przekonana, że się uda.
Przed mało znana w mediach społecznościowych, teraz myślę, że jestem już trochę rozpoznawalna.
Przed czułam chaos, nie wiedziałam jak ułożyć budowanie biznesu, teraz już wiem ja to zrobić.
Przed nie byłam świadoma ile ważnych elementów trzeba wziąć pod uwagę, po już wiem.
Przed nie byłam świadoma jak ważny jest marketing po już wiem.
Przed nie miałam pomysłu, gdzie szukać swoich klientów teraz już wiem.
Przed wydawało mi się jakie treści umieszczać na stronie i w postach, teraz już mi sie nie wydaje, ja to wiem.
Przed nie umiałam się cenić, teraz już wiem.
Przed wystartowaniem miałam kilku klientów rocznie, od czasu do czasu. Natomiast od października zaczęłam mieć stale klientów, przez cały czas.
Moje dochody przed programem nie były systematyczne, a teraz są.
Przed udziałem w programie byłam uniwersalnym coachem (dla wszystkich, w obszarze coachingu biznesowego). Teraz jestem coachem ukierunkowanym na konkretnych odbiorców (w obszarze life coachingu).
Przed udziałem w programie nie miałam własnego programu coachingowego; pracowałam na uniwersalnym modelu CoachWise. Teraz mam własny program coachingowy.
Przed udziałem w programie miałam chaos w pomysłach związanych z biznesem . Teraz mam poukładany, ustrukturalizowany plan działań
Przed udziałem w programie nie miałam żadnej informacji o własnym biznesie na zewnątrz. A teraz ma własną stronę internetową obejmująca materiały skierowane do określonych odbiorców z konkretnym programem.
Przed udziałem w programie nie miałam klientów. Teraz mam!
Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w programie! Dziękuję!
Oczywiście polecam program!
Nauczyłam się co i jak robić, żeby pozyskać klientów, przede wszystkim zmieniło mi się podejście, teraz wiem, że to jest biznes coachingowy.
Zdobyłam nowych klientów, wybrałam specjalizację, stworzyłam plan działania, stworzyłam stronę www, stworzyłam lead magnet, regularnie zaczęłam publikować wartościowe treści w mediach społecznościowych, “wyszłam” z marketingiem środowiskowym, umówiłam dwa wystąpienia publiczne w organizacjach, zrobiłam webinar.
Jestem dumna z mojej wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Wiele razy miałam chwile rezygnacji, chciałam już się poddać, ale tego nie zrobiłam i nie zrobię.
Zaszły we mnie zmiany. Przede wszystkim traktuję coaching jako moją pracę, biznes, myślę jak przedsiębiorca. Wiem czego chcę i wiem czego nie chcę.
Przed programem coaching traktowałam wyłącznie jak zabawę teraz podchodzę poważnie, traktuję jak swój własny biznes
Byłam coachem od wszystkiego teraz jestem coachem zapracowanych przedsiębiorców
Nie miałam płatnych klientów – mam pierwszych płatnych klientów
Nie wiedziałam jak pozyskać klientów – wiem co mam zrobić, żeby ich zdobyć
Nie miałam żadnej strategii – mam konkretny plan działań
Bałam się wystąpień publicznych – współpracuję z dwoma organizacjami
Moi znajomi nie wiedzieli na czym polega mój biznes – trochę wiedzą ;-) – obszar do rozwoju
Pracowałam na etacie – mam swój biznes
Z wielką przyjemnością polecam program innym coachom.
Pokonałam tu własne ograniczenia i nie odpuściłam, kiedy wątpiłam:)
Mam poczucie, że bardzo dużo pracowałam wewnętrznie przez ten czas. Przede wszystkim czuję, że mam w sobie coraz więcej odwagi w wychodzeniu do świata w miejsce „ukrywania się” i wiary w to, że mam wystarczające możliwości do podążania ścieżką, którą sobie obrałam (od straszenie siebie i lęku, że to się nie uda, do wiary i zaufania, że tak).
Poczułam się pewniej w prowadzeniu warsztatów, pokonałam strach przed ich proponowaniem, mam więcej luzu.
Pomimo strachu wyszłam do świata – „ujawniłam” się jako coachka, odważyłam się wyjść z własną stroną i FB oraz blogiem. Dla mnie to było wcześniej niemalże nie do pomyślenia.
Czuję się pewniej w roli coacha. Nie obawiam się tak jak wcześniej trudnych klientek, sytuacji. Mam wiarę w to, że to co oferuje jest wystarczająco dobre i wartościowe dla innych.
Dostrzegam częściej sukcesy zamiast porażek. Z porażek wyciągam wnioski i nie powstrzymują mnie one przed podejmowaniem kolejnych prób.
Nawet jeśli tracę motywację, jest mi trudno działać w kierunku swojej wizji, albo tracę wiarę, że to się uda, to umiem ją odzyskać: mam do tego narzędzia (medytacja, wracanie do wizji i decyzji).
Umiem lepiej się zorganizować pomimo nieidealnych lub niesprzyjających warunków (np. dzieci w domu), a jeśli trzeba – odpuścić i czuć się z tym dobrze.
Cenna była dla mnie możliwość pracy we własnym tempie, kompleksowe materiały, regularne spotkania i praca w grupie, wsparcie indywidualne Margaret, praca w mojej parze i z innymi w razie potrzeby.
Moje „Przed” i „Po”:
Przed programem stawiałam sobie zbyt wiele ambitnych i trudnych do osiągnięcia celów. Teraz wybieram, co jest najważniejsze i doprowadzam sprawę do końca.
Gubiłam się w szczegółach i zbyt dużej ilości wątków vs korzystam z Trello, teraz działam sprawniej.
Pracowałam w wolnych chwilach i wieczorami, wciąż myślę o biznesie, teraz mam wyznaczone konkretne godziny pracy.
Humorystycznie: siedziałam z laptopem na kolanach na łóżku. Teraz mam własne biurko i przyjemny kącik do pracy.
Wciąż myślałam o tym, że nie jestem sprawcza i nie umiem osiągać swoich celów. Teraz umiem złapać te myśli i je transformować oraz przechodzę do działania.
Wciąż widziałam szklankę do połowy pustą. Teraz dostrzegam co się udaje, jakie poczyniłam kroki i jakie mam sukcesy.
Nie byłam pewna wartości swojego coachingu. Teraz czuję, że to co proponuję jest wystarczająco dobre, a ja wciąż się rozwijam.
Bałam się, że przyjdą do mnie trudne klientki. Teraz mam zaufanie do wszechświata, że przyśle mi właściwe dla mnie klientki.
Prawie nigdy nie udzielałam się w mediach społecznościowych. Teraz mam swój fanpage, piszę bloga i wysyłam newsletter – wychodzę coraz swobodniej z szafy, pomimo, że wciąż czasem obawiam się oceny.
Bardzo obawiałam się proponowania i prowadzenia swoich warsztatów. Teraz znajduję miejsca na warsztaty i prowadzę je, a stres jest niewielki i przestał mnie paraliżować.
Nie umiałam tworzyć stron, fanpage’a, reklam, wydarzeń, newslettera, grafik w Canvie. Nauczyłam się tego.
Miałam mętlik w głowie jaka powinna być moja specjalizacja. Teraz mam określoną specjalizację i lubię ją.
Obawiałam się brać pieniądze za coaching. Teraz mam ustalone pakiety cenowe i czuję się pewnie oferując je podczas wstępnej sesji.
Nie miałam jasności jakie działania marketingowe powinnam podejmować. Teraz wiem, co mam robić.
Wiem, na czym polega biznes coachingowy. Osądziłam się roli coacha. ”Wyszałam z szafy’, odważyłam iść po swoje. Dojrzałam jako coach. Przeszłam od niepewnej do pewnej i osadzonej w swojej roli Kobiety:) Zdobyłam klientów.
Cenne było, Margaret, Twoje prowadzenie i wsparcie dostępność, grupa wsparcia.
Polecam.
Przekonałam się, że można zarabiać na coachingu. Program dał mi solidną wiedzę na temat prowadzenia biznesu coachingowego i bardzo konkretne wskazówki jak to robić. Dostałam wsparcie prowadzającej oraz innych uczestniczek programu. Dostałam wiedzę, motywację i inspirację, których potrzebowałam. Zrozumiałam, że prowadząc biznes coachingowy wypełniam dwie role: właściciela firmyi coacha, że właściciel firmy generuje coachowi pracę
Najcenniejsze było dla mnie poczucie, że nie jestem sama z moim biznesem i z moimi wyzwaniami. Że mam się kogo doradzić, dopytać, zainspirować.
Bardzo dziękuję za wiedzę, wsparcie, motywację i inspirację. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy merytorycznej i umiejętności trenerskich oraz coachingowych prowadzącej. Program jest bardzo wartościowy, profesjonalnie przygotowany i poprowadzony. A przede wszystkim faktycznie jest skuteczny.
Tak, polecam program. Już to zrobiłam.
Program jest bardzo dobrze przygotowany pod względem merytorycznym. Zdobyłam komplementarną wiedzę na temat prowadzenia biznesu coachingowego. Zdobyłam większą liczbę klientów. Stworzyłam mój własny program oraz kurs online. Napisałam ebooka. Wzięłam odpowiedzialność za prowadzenie własnego biznesu. Do tej pory większość rzeczy mi się udawała, teraz pracuję nad swoją praktyką.
Według mnie wszystko w programie jest fajnie i w przemyślany sposób ułożone. Niczego nie brakowało. Konkretne, trafne i bez zbędnego słodzenia wsparcie Margaret i możliwość korzystania z jej doświadczenia. Jak również przeglądanie się jej sposobowi pracy.
Przed programem byłam coachem bez wizji i świadomości, jak docierać do klientów i jak ich pozyskiwać. Teraz to wszystko wiem:)
Dostałam wsparcie, możliwość oswojenia strachów, zobaczenia z bliska jak mają inni w mojej sytuacji. Mam też gotowce do robienia kolejnych – i co ważne, konkretnych – kroków, plan i dobre słowa-rady na dalszą drogę.
Otworzyłam się na moją wymarzoną grupę docelową; pokonałam kilka przekonań i barier wewnętrznych; weszłam w moje środowisko; poczułam co jakich strategii chcę używać w moim systemu marketingowym i zbudowałam go. Ugruntowałam się w moich stawkach, pakietach i przede wszystkim w rytmie pracy. Mam własne materiały do wystąpień i pracy z klientami. Skróciłam czas i ładunek konsultacji wstępnej. Poprawiłam www; kolory i słowa, za którymi tęskniłam, zawitały w mojej komunikacji…
Jestem dumna ze spójności, jaką w sobie poczułam i dalej rozwijam.
Najcenniejsze dla mnie – drużyna, wspólne zmagania.
Zrozumiałam, że nie mogę i przecież nie chcę, by ktoś mi mówił, co i jak mam zrobić; zaczęłam czuć fun w tym, że układam biznes; zrzuciłam kilka ciążących mi w biznesowej drodze kamieni.
Przed programem tkwiłam w sztywnym garniturku, który sama sobie skroiłam i bałam się w nim ruszyć, żeby nie pękł jakiś szew. Teraz mam elastyczny kostium, którego możliwości poznaję, ale już czuję luz i cieszę się na swobodę, którą on daje.
Nauczyłam się biznesu jak nigdy dotąd. Są to konkretnie narzędzia istotne dla dokładnie mojej działalności, a nie wiedza o wszystkim – czytaj o wielu niepotrzebnych mi rzeczach. Mam wytyczoną ścieżkę na najbliższą przyszłość – konkretny plan działania.
….stał się cud i zaczęłam używać komputera nie tylko jako maszyny do pisania i książki
Kucharskiej. Nadludzkim wysiłkiem założyłam konto na Skype, w fb, ba! samodzielnie odpaliłam swojego bloga – a to już skok ewolucyjny na miarę zejścia z drzewa
…dopiero niedawno założyłam konto na Skype, a teraz śmiem uważać, że będę w jego ramach prowadzić warsztaty!
Przeprowadziłam pierwsze warsztaty w realu. Zapowiadają się chętni na następny warsztat.
Uwierzyłam, że moje pisanie jest coś warte
Najbardziej to jestem dumna z tego, że tak bardzo się „zaparłam” w walce o siebie, że startując z takiej sytuacji, w jakiej byłam, odbiłam się i… poszybowałam. Choć czasem wiatr wieje w oczy, ale to już nic…
Najcenniejsza dla mnie była kompozycja life coachingu z PROSPERUJ JAKO COACH!, czyli źródłem bardzo konkretnej wiedzy i umiejętności. A w PROSPERUJ najcenniejsze było motywowanie i „wymaganie” konkretnych owoców na danym etapie. Czyli jak był temat np. gratisowych, to faktycznie mieliśmy się przygotować i ćwiczyć.
Przed udziałem w programie: Dziewczynka z chusteczkami
Po udziale w programie: Woźnica na koźle. Czuję, że trzymam w garści te pieprzone lejce. I teraz trzeba tego konia przytrzymać i poprowadzić.
Na przyszłość życzę sobie „Szał” Podkowińskiego, po czym stateczność Buddy siedzącego z uśmiechem na pieniądzach.
Co byłpo super w PROSPERUJ? Pomoc w stworzeniu wizji i planu biznesu jako całościowo prosperującego przedsięwzięcia, z uwzględnieniem każdego ważnego elementu. Duży nacisk na praktyczne kroki i działania mocno powiązane z realiami polskimi i biznesu coachingowego jako takiego. Możliwość opracowania indywidualnej strategii działania. Wspierająca i inspirująca praca w grupie oraz niezastąpiona możliwość korzystania z konsultacji indywidualnych.
Dowiedziałam się, jak stworzyć praktykę coachingową, która przynosi klientów i dochody.
Poza tym rozwinęłam się jako coach prowadzący swoją firmę coachingową. Wzięłam odpowiedzialność za swój biznes. Zmobilizowałam się do działania. Zmienił się mój „paradygmat doskonałości” – już nie muszę być doskonała, żeby zacząć działać. Samo działanie też jest przygotowaniem. Uczę się poprzez działanie. Działam z uwagą i tak, jak w danym momencie potrafię i daję dotarłam do klientek i teraz mogę coachować i otrzymywać za to zapłatę!
Przełamałam siebie i wychodzę do ludzi z tym, co mogę im dać.
Najbardziej dumna jestem z mojej wewnętrznej przemiany. Z tego, co było zupełnie nieoczekiwane, a bardzo cieszy. Dzięki programowi dookreśliłam się jako coach. Określiłam swoją grupę docelową i trafiłam do niej. Moje klientki chwalą coaching ze mną i osiągają konkretne rezultaty, są szczęśliwe i dumne. Z tego jestem najbardziej dumna, że mogłam im pomóc. Program pozwolił mi doświadczyć mojej wartości jako coacha, dzięki pracy z klientkami, które płacą i są wdzięczne.
Poznałam narzędzia marketingowe, wiem jak rozwijać swój biznes, jak promować markę, wiem czego oczekuję od siebie i swojej pracy. Jestem otwarta na nowe i pewna tego co robię.
W program PROSPERUJ JAKO COACH! uwierzyłam od razu i z każdymi przekazanymi materiałami i z każdym spotkaniem upewniałam się że to super. Struktura GRATISOWEJ KONSULTACJI jest magiczna, bo jak to inaczej nazwać, jeśli po 8 przeprowadzonych konsultacjach mam TRZY podpisane umowy na coaching, a to wszystko w ciągu dwóch tygodni.
Polecam z całego serca program Małgosi.
Otrzymałam ogromne wsparcie oraz wiele więcej innych wartości, których nie oczekiwałam na początku. Mam też wiedzę, jak zbudować system, wprowadzam go w życie – tak więc, odpowiedź brzmi: tak, program spełnił moje ogóle oczekiwania!
Otrzymałam tu prowadzenie i wsparcie w procesie określania mojej tożsamości jako coach. Otrzymałam ogromną dawkę wiedzy merytorycznej, dotyczącej specyficznego biznesu coachingowego, ale nie tylko na poziomie informacyjnym, a również zrozumienia sedna coachingu jako biznesu (w zakresie tego programu oczywiście). Określiłam swoją tożsamość jako coach i nabrałam zaufania do siebie w pracy coacha. „Wyszłam z szafy”, czyli publicznie prezentuję się jako coach, co było dla mnie wyzwaniem!
Zyskałam odwagę do działań marketingowych, na które bez programu bym się nie zdecydowała, ale też większą odwagę do działania w coachingu z klientami. Poznałam zasady, czy też pewien sposób myślenia o kliencie i jego potrzebach mam niezłomną wiarę, mój biznes będzie działał
Polecam. Polecam bardzo, gdyby nie ten program, siedziałabym teraz prawdopodobnie i patrzyła na jakąś swoją stronę „WWW” i czekała, aż Opatrzność ześle klienta.
Wszystkim opowiadam o Prosperuj, dla mnie Twój kurs to wielki skok rozwojowy, jako coacha i człowieka, a nie tylko w dziedzinie marketingu !Działanie nas tworzy, ten kurs przez działanie też nas zmienia w każdym obszarze. I powiem szczerze, że jest to wartość dodana, której ja się nie spodziewałam :)
Otrzymałam ogrom wiedzy I wsparcia. Nabyłam mnóstwo umiejętności, które cały czas mi się przydają w budowaniu mojego biznesu. Poznałam sekrety skutecznego marketingu i nauczyłam się je praktycznie wdrażać. Nabrałam dobrych nawyków samodzielnej pracy i nauczyłam się sama do niej motywować. Uwierzyłam w swój biznes i widzę, jak z każdym moim krokiem staje się on bardziej rzeczywisty i bliższy sukcesu.
Ułożyłam plan rozwijania mojego biznesu i stopniowo, ale konsekwentnie go realizuję.
Najcenniejsze dla mnie było:
- poczucie nieustającego wsparcia, tego, że ciągle stoi za mną grupa osób, które wierzą we mnie i mój biznes
- informacja zwrotna, możliwość ponownego przemyślenia i przegadania swoich decyzji i zdarzeń z dziedziny biznesu
- konkretna wiedza, plan, który mogę teraz realizować, dzięki temu wiem, jakie mają być moje kolejne kroki i nie gubię się w działaniach marketingowych
Tak, czuję się teraz kompetentną właścicielką biznesu, wciąż na jego początku, ale z jasną ścieżką przed sobą. Nauczyłam się też lepiej organizować sobie czas, ustalać priorytety i ich się trzymać. Umiem się pochwalić za to, co osiągnęłam, ale nie pozwalam sobie też spoczywać na laurach, co wcześniej mi się nagminnie zdarzało. Porażki przyjmuję jako okazję do nauki i poprawienia swoich działań.
Tak, polecam!