Telewizja Żukowska już naprawiona, zarazki z Bułgarii przytaszczone zostały obezwładnione. Po ostatnim „pisanym” odcinku dostałam od Was wiele pozytywnych komentarzy (dzięki!) więc dwa kolejne również „pisane” będą. Taka mała przerwa od kamery dla mnie, a od telewizji dla Ciebie:)

Rekrutacja do rocznego programu PROSPERUJ JAKO COACH! trwa, dołączają kolejni coachowie. W tym roku prowadzę ją pod hasłem LEKKO. PEWNIE. EFEKTYWNIE. 

O lekkości było w poprzednim odcinku, czas na PEWNOŚĆ. A tej większości z nas brakuje.

Jak to? – pytasz. Coachom brakuje pewności? Przecież oni SĄ od pewności siebie! Przecież w tylu coachingowych przekazach, na stronach www, w mediach społecznościowych, na warsztatach i webinarach słyszymy o pewności, docenianiu siebie, stawianiu na siebie, asertywności… Więc jak może coachom brakować pewności?

A jednak.

Jak to wygląda, gdy pewności brakuje? Zobacz, czy gdziekolwiek w poniższych zdaniach rozpoznasz siebie. Oczywiście, nie wszystkie muszą być Twoje.

  • Gdy przedstawiam się jako coach obcym ludziom, boję się nieprzychylnej reakcji. Albo tego, że nie będę umiała tego wyjaśnić i zostanę niezrozumiana.
  • Niektórzy moi znajomi nie wiedzą, że jestem coachem, bo boję się, że skomentują to w niefajny sposób i podkopią moją i tak wątłą pewność siebie.
  • Nie mam pewności, czy jestem dobrym coachem. Czy to, co robię, rzeczywiście pomaga, czy robię to najlepiej jak można.
  • Nie radzę sobie w swoim życiu lub biznesie tak, jak bym chciała, więc nie czuję się pewnie coachując innych.
  • Nie jestem pewna, jaką mam wybrać specjalizację coachingową, z jednej strony mam tyle pomysłów, z drugiej do żadnego z nich nie jestem w 100% przekonana.
  • Nie wyceniam się w pewny siebie i swojej wartości sposób. Nie rozmawiam o pieniądzach z pewnością siebie i swojej ceny.
  • Nie stawiam granic klientom. Pozwalam im przedłużać sesje, spóźniać się, odwoływać spotkania w ostatniej chwili.
  • Nie jestem pewna, co mam robić, aby pozyskiwać klientów. Niby mam jakieś pomysły, ale nie realizuję ich systematycznie, bo… nie jestem ich pewna.
  • Nie jestem pewna, o czym mam pisać, mówić do swoich potencjalnych klientów. Gdy przychodzi do stworzenia kolejnego posta na FB, IG, lub do napisania bloga, mam pustą głowę.
  • Nie wiem, o czym miałby być mój webinar lub warsztat. Niby mam pomysły, ale nie jestem pewna, czy to jest rzeczywiście wartościowe.
  • Chciałabym wystąpić z warsztatem w jakiejś fajnej organizacji skupiającej moją grupę docelową, ale nie kontaktuję się i nie proponuję współpracy, bo nie jestem pewna, czy to będzie dobrze przyjęte.
  • Ciągle wpadają mi do głowy nowe pomysły na produkty, usługi, strategie marketingowe, ale nie realizuję ich, bo nie jestem pewna, czy się nadają.

Któreś jest Twoje? Żadne? Prawie wszystkie?

Jeżeli rozpoznajesz się w nich, nie jesteś sama. Nic nie jest z Tobą źle. Niepewność w odpowiedniej miarce jest zdrowym symptomem tego, że zależy Ci na jakości tego co robisz, o czym mówisz, co oferujesz. Ale niepewność to nóż obosieczny. Zbyt duża paraliżuje działania i uniemożliwia zbudowanie prosperującego biznesu. Jak więc to wyrównać, jak nie stając się narcyzem zakochanym w sobie, zachować zdrową miarkę niepewności, ale pozbyć się jej nadmiaru?

Zaoferuję Ci kilka słów wsparcia w każdym z powyższych zdań.

Są one wynikiem moich długoletnich obserwacji rynku i pracy z setkami coachów budujących swoje biznesy.

Niepewność: Gdy przedstawiam się jako coach obcym ludziom, boję się nieprzychylnej reakcji. Albo tego, że nie będę umiała tego wyjaśnić i zostanę niezrozumiana.

Rozwiązanie: Naucz się mówić o sobie (czyli komu i w czym pomagasz) w prosty, zrozumiały, przystępny, przyziemny sposób. Stań prosto w wybranej przez siebie specjalizacji lub nurcie coachingowym. Uczymy tego w programie PROSPERUJ JAKO COACH!.

 

Niepewność: Niektórzy moi znajomi nie wiedzą, że jestem coachem, bo boję się, że skomentują to w niefajny sposób i podkopią moją i tak wątłą pewność siebie.

Rozwiązanie: Czas nauczyć się bardziej polegać na własnej samoocenie i własnych wyborach życiowych niż na naszych znajomych. Być może czas i niektórych znajomych wymienić. Nie jest to łatwe, ale jest bardzo osiągalne.

 

Niepewność: Nie mam pewności, czy jestem dobrym coachem. Czy to, co robię, rzeczywiście pomaga, czy robię to najlepiej jak można.

Rozwiązanie: Oczywiście, że chcemy robić jak najlepszą robotę coachingową. W oparciu o to, co wiemy, jakimi narzędziami i jakim doświadczeniem dysponujemy, robimy najlepszą robotę, jaką jesteśmy w stanie zrobić teraz. A za rok będziemy robić jeszcze lepszą. A za 5 lat, jeszcze lepszą. Jakość rośnie z doświadczeniem w pracy z klientami.

 

Niepewność: Nie radzę sobie w swoim życiu lub biznesie tak jak bym chciała, więc nie czuję się pewnie coachując innych.

Rozwiązanie: Jeżeli wybitnie nie radzisz sobie w jakimś obszarze życia, pracy, biznesu, to po prostu nie bądź coachem od tego. Kropka. Nie masz rozwiniętego biznesu coachingowego? Nie bądź coachem od budowania biznesu coachingowego:) Nie masz szczęśliwego związku? Nie bądź coachem od budowania lub naprawiania relacji małżeńskich. A z drugiej strony, pamiętaj, że nie musisz być wszystko wiedzącym „guru” i być na absolutnym szczycie w jakimś obszarze, aby pracować z klientami, którzy są o kilka dobrych kroków za Tobą.

 

Niepewność: Nie jestem pewna, jaką mam wybrać specjalizację coachingową, z jednej strony mam tyle pomysłów, z drugiej do żadnego z nich nie jestem w 100% przekonana.

Rozwiązanie: Tak, wybór specjalizacji to proces. Trudny, mozolny, czasem wydający się niemożliwym do wykonania. A jednak z programu PROSPERUJ JAKO COACH! wszyscy ze specjalizacją wychodzą:) I to już w pierwszych miesiącach.

 

Niepewność: Nie wyceniam się w pewny siebie i swojej wartości sposób. Nie rozmawiam o pieniądzach z pewnością siebie i swojej ceny.

Rozwiązanie: Wyceniania siebie, swojej pracy i wartości, jaką wnosisz, trzeba się nauczyć. Cena musi być dobrze dopasowana do Twojej grupy docelowej, do tego co oferujesz do Twojego poziomu otwartości na pieniądze. To delikatny balans. Uczymy tego, zgadnij gdzie? W PROSPERUJ właśnie.

 

Niepewność: Nie stawiam granic klientom. Pozwalam im przedłużać sesje, spóźniać się, odwoływać spotkania w ostatniej chwili.

Rozwiązanie: Wypracuj sobie tzw. „profesjonalną postawę coacha”. Począwszy od komunikacji marketingowej, przez maile z zainteresowanymi Twoimi usługami klientami, przez przeprowadzanie ich przez wstępną sesję, po trzymanie się ustalonych zasad podczas procesu coachingowego. To, co modelujesz klientowi, tego go uczysz. A my uczymy tego, no zgadnij, gdzie?

 

Niepewność: Nie jestem pewna, co mam robić, aby pozyskiwać klientów. Niby mam jakieś pomysły, ale nie realizuję ich systematycznie, bo… nie jestem ich pewna.

Rozwiązanie: Dołącz do programu PROSPERUJ JAKO COACH i naucz się. Tak wiem, że to „bezczelna” odpowiedź, ale prawdziwa. Samodzielnie jest to niezmiernie trudno ogarnąć. Ja też tego sama nie zrobiłam. Byłam w programie.

 

Niepewność: Nie jestem pewna, o czym mam pisać, mówić do swoich potencjalnych klientów. Gdy przychodzi do stworzenia kolejnego posta na FB lub IG, mam pustą głowę.

Rozwiązanie: Wszystko staje się prostsze kiedy decydujesz się na konkretną grupę docelową i opracowujesz swoją metodę pracy. Prostsze, nie znaczy oczywiste. Uczysz się „wyjmować” treści z pracy z klientami, z własnych przemyśleń, z dodatkowych źródeł i kompilować je w swój system, metodologię i w swój kontent marketingowy. Uczymy tego wiesz, gdzie.

 

Niepewność: Nie wiem, o czym miałby być mój webinar lub warsztat. Niby mam pomysły, ale nie jestem pewna, czy to jest rzeczywiście wartościowe.

Rozwiązanie jest proste. Twoje wystąpienie publiczne jest o Twoim CO (jaki problem rozwiązujesz, jaki efekt ma przynosić Twój coaching), kierowanie do Twojego KTO (Twoja grupa docelowa) i przeprowadzający ich przez Twoje JAK (Twoja metodologia). Czyli zanim gdziekolwiek wystąpisz, te trzy kawałku musisz mieć ułożone. Układamy je wiadomo gdzie. Tam też uczymy wystąpień publicznych pozyskujących klientów.

 

Niepewność: Chciałabym wystąpić z warsztatem w jakiejś fajnej organizacji skupiającej moją grupę docelową, ale nie kontaktuję się i nie proponuję współpracy, bo nie jestem pewna, czy to będzie dobrze przyjęte.

Rozwiązanie: Raz kozie śmierć:) Pod takim hasłem uczę coachów chwycić za telefon i wykonać rozmowę. Działa. Wracają zachwyceni, że nikt ich nie pożarł i że mają umówione warsztaty.

 

Niepewność: Ciągle wpadają mi do głowy nowe pomysły na produkty, usługi, strategie marketingowe, ale nie realizuję ich, bo nie jestem pewna, czy się nadają.

Rozwiązanie: I słusznie, bo pewnie większość się nie nadaje. Ale są wśród niech perełki, które dokładnie są zgodne z Twoją misją, energią, przesłaniem i tym, na co rynek jest gotowy. Zapisuj sobie wszystkie pomysły i naucz się procesu przesiewania ich przez sitko. Uczymy tego w…

 

Być może uznasz to za post zbyt sprzedażowy. Ale proszę Cię o nieocenianie za szybko. Starałam się w nim zrobić dwie rzeczy.

Po pierwsze powiedzieć Ci prawdę bez wpychania Ci szybkich i prostych rozwiązań w stylu „Zrób tak i wszystko będzie dobrze”, bo i życie, i biznes są zbyt złożone.

Po drugie, zademonstrować mówienie o swojej ofercie w pewny sobie i swojej oferty sposób. Bo jestem jej i siebie pewna. Nie zawsze byłam. Nauczyłam się tego.

A Ty? Czego chcesz być pewna? I co z tym zrobisz?