Kiedy nie mamy wystarczająco wielu klientów, to się martwimy. Kiedy mamy nadmiar, to okazuje się, że też, i nazywamy to klęską urodzaju.
Klęska urodzaju jest wtedy, kiedy masz zbyt wielu klientów, starasz się ich wszystkich obsłużyć i nie dajesz rady czasowo i energetycznie. Jedziesz na oparach.
Przypominam, że nie musisz tak pracować. Możesz ustawić klientów w kolejce do Ciebie. Kolejka może być dla Ciebie miłym i ciekawym doświadczeniem.
A jednak wielu coachów dochodząc do tego momentu swojej praktyki zaczyna czuć niepokój i wycofują się z działań marketingowych.
Czy warto?
O tym dzisiaj w video:)