Jest taki moment w życiu (prawie każdego) coacha, kiedy po bólach i trudach wyboru i pięknego określenia naszej specjalizacji wkrada się w nasz umysł fantazja, że zrobiliśmy, co trzeba, już jesteśmy w domu, teraz czekamy w nim na klientów. A oni jakoś nie przybywają. Moment rozczarowujący i zniechęcający.
W tym odcinku o tym momencie, o tej fantazji, o prawdzie i realiach i o tym, co zrobić:)