Siadasz czasami (albo codziennie) rano do pracy i dopada Cię frustracja pod tytułem „W co ręce włożyć”?

Od czego zacząć? Co jest ważne? Czego już naprawdę nie mogę odkładać na później? No dobrze, ale co z TYM?

Dzisiaj mam dla Ciebie gratkę – prosty przepis na poukładanie sobie tego. Serio. Prosty.