W Polsce bardzo nie chcemy być postrzegani jako „wyrachowani”.
A jakby tak zdjąć z tego słowa klątwę i przytulić je do siebie i swojego biznesu? I mieć w końcu wyrachowany biznes?
Czyli taki obliczony – finansowo, czasowo i energetycznie.
To byłby fajny wyrachowany biznes.