Sztukę milczenia kiedy trzeba coach opanować musi. Dobrze o tym wiemy, ale dla niektórych nie jest to wcale łatwe. Cisza bywa niewygodna. I wcale nie mówię tu o ciszy (jakże czasami niezbędnej) podczas sesji coachingowej. Chodzi mi o zamilknięcie we właściwym momencie podczas naszego marketingu.
Czy to przedstawiamy się jako coach nieznajomym, czy tłumaczymy naszym znajomym, na czym polega coaching, mamy tendencję wpadania w monolog. Im dłużej mówimy, tym mniej nas rozumieją i słuchają, nasza samotność i frustracja rośnie. I’ve been there:)
Dzisiaj powiem Ci konkretnie, KIEDY zamilknąć. Podam Ci trzy przykłady nadmiernego mówienia, które często widzę u coachów. I u siebie, a jakże, miewam wpadki. Pokażę Ci, DLACZEGO należy zamilknąć i nie dopowiedzieć. Zobaczysz, JAKIE to będzie przyjemne:)