Kiedy w niedawno przeprowadzonej ankiecie (odpowiedziało 159 osób) pytam początkujących coachów o to, co im stoi na drodze przed faktycznym rozpoczęciem praktyki coachingowej, to wymieniamy następujące powody. W kolejności od najczęściej występujących:
  • Pozyskiwanie pierwszych klientów (da…:) Nie wiemy, od czego zacząć, jak to się robi, jakie strategie działają na początku.
  • Brak pewności siebie jako coach. Czy umiemy wystarczająco dużo, czy damy sobie radę, czy pomożemy klientowi.
  • Trudności z wyborem swojego miejsca na rynku, kierunku, specjalizacji, grupy docelowej. Nie wiemy, do kogo i jak kierować swoją ofertę i co mówić.
  • Oferta – jak zacząć brać pieniądze, ile…
  • I czas – jak zorganizować swoje i tak już zajęte życie, żeby w końcu się tym zająć.
Rozpoznajesz się w tym? Jeżeli tak, to wszystko z Tobą w porządku:) Wszyscy mamy takie dylematy na początku.
Dam Ci na przepis na rozpoczęcie praktyki coachingowej w 12 krokach ułożonych w odpowiedniej kolejności. Potrzebujesz:

1. Zrozumieć, na czym faktycznie polega budowanie praktyki coachingowej. 

Mamy tu sporo mitów do obalenia. Wielu coachów wierzy, że aby zdobyć pierwszych klientów, to trzeba:

  • Mieć markę.
  • Napisać książkę.
  • Zacząć od tworzenia kursu online.
  • Być supermarketingowcem, sprawnie nagrywającym rolki na Instagrama i codziennie publikującym treści.
  • Albo skończyć jeszcze kilka dodatkowych szkoleń z różnych metod coachingowych.

Wszystko to oczywiście nieprawda. Prawda jest dużo bardziej  prozaiczna i przez to łatwiejsza do zrealizowania.

Aby zacząć praktykę coachingową, musisz przejść przez etap zdobywania podstawowego doświadczenia na prawdziwych klientach. Nie, nie zabierasz się od razu za budowanie wielkiego biznesu z marką, książką i kursem online. Zdobycie pierwszych klientów i przeprowadzenie ich przez całe procesy coachingowe jest podstawą budowania czegokolwiek w późniejszym biznesie.

Wystarczy tych kilku pierwszych klientów pozyskać. Proste, prawda? To dlaczego tak wielu coachów nigdy tego nie osiąga? Bo ten „prosty” etap jest trudniejszy niż cokolwiek innego, co będziesz robić w swojej praktyce coachingowej. Potrzebujesz zorganizowanej wiedzy, planu działania i motywacji, aby nie odpaść z procesu. To właśnie tutaj spotkasz się ze wszystkimi swoimi demonami, lękami, niepewnościami na swój temat. I pokonasz je.

2. Przygotować się mentalnie. Uwierzyć, że możesz i że jesteś wystarczający/a.

Dlaczego większość coachów ma problemy z wystartowaniem? Czy dlatego, że są słabymi coachami? Nie. Dlatego, że brakuje im wiary w swoje możliwości. Dlatego, że ciągle nie czują się wystarczająco dobrzy w coachingu. A ponieważ tak się czują, to nie pozyskują kolejnych klientów i nie praktykują. Czyli nie doskonalą się w coachingu. I kółeczko się zamyka. W obawie, że marzenia im się nie ziszczą, boją się naprawdę marzyć. Może snują jakieś odległe wyobrażenia, ale nie przekładają ich na konkretną wizję przyszłości, za którą decydują się podążyć. A przecież jako coachowie doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że bez wizji i bez wiary w siebie bardzo trudno jest cokolwiek osiągnąć. Zacznij więc od tego:)

3. Wybrać specjalizację coachingową i nauczyć się zrozumiale komunikować, kim jesteś i w czym możesz pomóc jako coach.

Czy wiesz, co jest największą frustracją i często ogromnym rozczarowaniem początkującego coacha? To, że kiedy mówimy o coachingu, to nie jesteśmy rozumiani. Kiedy próbujemy wytłumaczyć, na czym polega coaching i podzielić się swoim entuzjazmem na ten temat, to nasi rozmówcy nie witają tego z otwartymi ramionami i z okrzykami zachwytu. I nie wyrażają zainteresowania pracą z nami. Nie rozumieją do końca, o co w tym coachingu chodzi i dlaczego my jesteśmy tak nim urzeczeni. Mało tego, często podchodzą do niego (i do nas!) wręcz nieufnie. A nam opadają skrzydła.

Problem polega na tym, że my coachowie po prostu źle wyjaśniamy to, czym i jak się zajmujemy. Mówimy językiem szkolnym, naukowym, górnolotnym. Mówimy często nie o tym, o czym trzeba. Aby temu zaradzić, potrzebujesz zrobić wewnętrzną pracę  – przemyśleć i wybrać, z kim, nad czym i jak chciał(a)byś pracować na początku swojej praktyki.  A potem zewnętrzną pracę  – opracować swoją własną formułę komunikacji – KTO CO. To duża praca, ale trzeba ją zrobić, aby potem z odwagą, pasją i przyjemnością przedstawiać się jako coach swoim znajomym i nieznajomym. I być rozumianą/ym:)

4. Nauczyć się zrozumiale i atrakcyjnie wyjaśniać proces coachingowy.

Powiedzmy sobie szczerze: nie umiemy wyjaśnić coachingu osobom, które nie są coachami. Albo mówimy językiem fachowym, coachingowym i brzmimy mądrze, ale niezrozumiale. Albo opowiadamy o tym, czym coaching różni się od terapii i innych metod pracy. To nadal nie wyjaśnia coachingu. Albo mówimy o logistyce – jak często będziemy się spotykać i co będzie działo się podczas sesji, np że będziemy zadawać pytania (da,,.:)

Aby wyjaśnić potencjalnym klientom i osobom postronnych, na czym polega Twój coaching, musisz opracować swoje JAK – jak przeprowadzasz klientów od punktu startu do celu. Przez jakie etapy transformacji przechodzą w procesie. Jakie są efekty każdego etapu. Już słyszę, jk mówisz “Ale przecież każdy proces jest inny!”. Tak, ale wszystkie procesy mają wspólne mianowniki, Musisz nauczyć się ich szukać, nazwać je, uporządkować i stworzyć JAK wytłumaczalne potencjalnemu klientowi, I osobom postronnym,:)

5. Opracować ofertę cenową zgodną ze sobą i z rynkiem.

Cena i zawartość Twojej oferty coachingowej to kwestie bardzo indywidualne. Wielu coachów ustala swoje ceny w oparciu o to, co słyszą od innych coachów. Z kolei to, co słyszą, nie zawsze pokrywa się z obiektywną prawdą. Jako początkujący coach potrzebujesz ustalić cenę, która będzie doskonała dla Ciebie na ten moment i która pozwoli Ci jak najszybciej pozyskać pierwszych klientów. Opracować tak zwaną stawkę wyjściową. Być może zdecydować się na pracę pro bono na początku, ale tylko w określonych ściśle ramach. Polecam oferowanie miesięcznych pakietów coachingowych zamiast pojedynczych sesji.

6. Nauczyć się przeprowadzania efektywnej sesji wstępnej, tak aby właściwi klienci zapisywali się na Twój coaching.

Pozwól, że zadam Ci dwa pytania na początek: W jaki sposób możesz rozpoznać, czy możesz pomóc i czy chcesz pracować z danym klientem? Jak potencjalny klient może przekonać się, że chce podjąć współpracę coachingową z Tobą? Odpowiedź: poprzez przeprowadzenie odpowiednio skonstruowanej sesji wstępnej. Nie możemy inaczej zdecydować, czy chcemy z nim pracować. Nie powinniśmy więc proponować coachingu osobom, z którymi nie przeprowadziliśmy wstępnej sesji.

Dla większości coachów, wstępna sesja oznacza:  darmową sesję coachingową, podczas której pomagam komuś rozwiązać jego problem i mam nadzieję, że mój coaching w trakcie jej trwania jest tak fantastyczny, że rozmówca będzie chciał zatrudnić mnie jako swojego coacha. Albo: darmową sesję coachingową, podczas której opowiadam o coachingu, jaki jest cudowny, jak działa, jakie mam umiejętności jako coach i jakie certyfikaty. I mam nadzieję, że odbiorca to zrozumie i doceni i będzie chciał zatrudnić mnie jako swojego coacha.

Sesja wstępna to coś zupełnie innego. To konkretnie skonstruowana sesja, podczas której wspólnie z klientem  przyglądamy się jego/jej obecnej sytuacji i problemom, z którymi przychodzi, celom, jakie chce sobie postawić i przeszkodom, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają jej/mu ich osiągnięcie. Zadajemy konkretne pytania, prowadzimy krótki coaching i wspólnie sprawdzamy, czy chcemy razem pracować. Sesja powinna być wartościowa dla klienta i efektywna dla coacha, 

7. „Wyjść z szafy” jako coach i odważnie poinformować swoje otoczenie, czym się zajmujesz i jakich klientów do siebie zapraszasz.

Czyli zacząć podejmować faktyczne działania w celu pozyskania pierwszych klientów w swoim środowisku i poza nim. Opracować plan i strukturę komunikacji do swojego środowiska – przyjaciół, kolegów, znajomych z pracy, rodziny. Postarać się o to, by wszyscy z Twojego kręgu wiedzieli, kim jesteś, rozumieli, komu i w czym możesz pomóc i jak to robisz. (Widzisz tutaj zasadność opracowania swojego KTO CO JAK?) Poprosić swoje otocznie o polecania Cię lub zaoferować wstępną sesję (bo nauczyłaś/eś się ją prowadzić w punkcie 6 tego przepisu na praktykę) odpowiednim i otwartym na to osobom. 

Jaki mamy zazwyczaj  z tym problem? Taki, że tego nie robimy, bo zatrzymują nas własne lęki, wstydy i niepewności na swój temat. Ale jeżeli przepracowałeś/aś efektywnie w kroku numer 2 tego przepisu (Przygotuj się mentalnie), to masz teraz dużo łatwiejsze zadanie.

8. Wyjść na szerszy rynek i przedstawić się jako coach osobom z Twojej grupy docelowej.

Jak masz wyjść na rynek nie posiadając strony internetowej, profesjonalnych profili w mediach społecznościowych, kanału na YouTube, listy mailingowej, którą możesz zaprosić na swój webinar, kontaktów do organizacji, gdzie możesz przeprowadzić warsztaty? Bo z takimi aktywnościami kojarzy nam się wychodzenie na rynek. Rzeczywiście, sprawdzają się one na etapie budowania prosperującego biznesu coachingowego, ale na etapie pozyskiwania pierwszych klientów są po prostu nieosiągalne i nierealne.

Jaka więc strategia sprawdzi się dla początkującego coacha? Networking. Jest on świetnym sposobem na wychodzenie na rynek ze swoją ofertą, praktykowanie przedstawiania się jako coach, prezentowania swojego KTO CO i pozyskiwania pierwszych klientów. Networking pozwala nam oswoić się i osadzić w nowej roli. A to bardzo ważne. Kiedy nauczymy się mówić do nowo poznanych osób, czym się zajmujemy, to przekraczamy pewien próg tożsamości jako coach. Stajemy się nim bardziej.

Networking możesz prowadzić online i offline. Offline wiąże się to z uczęszczaniem na różnego rodzaju wydarzenia, konferencje, warsztaty, spotkania, poznawanie osób ze swojej grupy docelowej, przedstawianie się jako coach i prowadzenie rozmów. Okazjonalnie proponowanie zainteresowanym osobom sesji wstępnej. Networking online najłatwiej prowadzi się a wybranych, dobrze dopasowanych grupach na Facebooku i na Linkedinie. Tu również poznajesz osoby ze swojej grupy docelowej, przedstawiasz się jako coach i prowadzisz rozmowy, zanim okazjonalnie zaproponujesz zainteresowanym osobom sesję wstępną.

9. Pozyskać klientów, zacząć pracować z klientami i zdobywać doświadczenie.

Kiedy zaczynasz pracować z prawdziwymi klientami, to pojawia się mnóstwo pytań, wątpliwości, wniosków. Wiele rzeczy Cię zaskoczy. I nie znajdziesz na nie odpowiedzi w notatkach ze szkoły coachingowej. Będzie wyłaniał się Twój własny sposób pracy z klientami, Twój własny styl coachingowy. Będziesz obserwować, co działa, a co nie. Oceniać swoje umiejętności i wyciągać wnioski, w czym jesteś dobra/y, a co wymaga jeszcze pracy z Twojej strony. Zobaczysz również, z jakimi klientami radzisz sobie lepiej i z kim pracuje Ci się przyjemniej.

10. Nauczyć się wyciągać wnioski z pierwszych doświadczeń i udoskonalać swój proces coachingowy.

Na czym polega bycie dobrym coachem? Co to dla Ciebie znaczy? Nadszedł teraz moment na zastanowienie się nad własnymi standardami Twojego profesjonalizmu i poziomu Twoich usług coachingowych. Widzisz już, jakie zasoby posiadasz, i co jeszcze masz do wypracowania. Budujesz coraz wyraźniejszy obraz idealnych dla Ciebie klientów i jesteś bardziej świadoma/y w swoich wyborach. Pozwala Ci to rozwijać siebie jako coacha i wpływa na zdolność pozyskiwania odpowiednich dla Ciebie klientów.

11. Dopracować swój proces coachingowy, który da klientowi optymalne warunki do osiągnięcia celów.

Kreujesz strukturę procesu, który efektywnie prowadzi klienta do większych zmian. Dobierasz odpowiednią strukturę sesji, aby wspierała cały proces. Uczysz się podstaw zarządzania klientami, tak aby umożliwić im optymalny rozwój i sobie spokojną pracę. Uczysz się również radzenia sobie z trudniejszymi klientami i sytuacjami

12. Zorganizować sobie pracę i praktykę i położyć podstawy pod rozpoczęcie budowania biznesu coachingowego. 

Problem często polega na tym, że  nie dajemy sobie odpowiedniej ilości czasu na rozwijanie praktyki. Nie zajmujemy się tym, co należy, robiąc rzeczy nieważne na obecnym etapie. Działajmy w rozproszeniu, bez odpowiedniego skupienia. Mamy przez to ogromną ilość stresu, frustracji i po jakimś czasie wielu z nasz rezygnuje.

To co pomoże Ci na tym etapie to “narysowanie” sobie planu rozwoju swojej praktyki. Określ kategorie działań, które będziesz podejmować (research, marketing, sprzedaż, administracja, finanse, coaching…). Zdecyduj, ile godzin tygodniowo dajesz sobie na pracę w swojej praktyce coachingowej, kiedy i jak je wykorzystujesz. Zaplanuj, z jakiego wsparcia skorzystasz w trudniejszych momentach, by nie poddać się i kontynuować budowanie praktyki.

Zacznij świadomie przechodzić do następnego etapu – budowy biznesu coachingowego opartego na działaniach marketingowych zapełniających Ci systematycznie praktykę. Teraz będziesz gotowa/y na budowę strony www, kreowanie marki, tworzenie bardziej złożonego systemu marketingowego i sprzedażowego. A jesteś gotowa/y dlatego, że masz doświadczenie, wiesz kim jesteś jako coach, wiesz, kim są Twoi klienci i jak z nimi pracować.

 

Wszystko o czym piszę, robimy w kursie WYSTARTUJ JAKO COACH! Czteromiesięczną wspólna pracę rozpoczynamy z początkiem listopada. Zapisy zamykamy za 2 dni – 30 października. Jeżeli to czas na Twoją praktykę coachingową – dołączaj:)